Trzy trasy rowerowe i trzy trasy piesze czekały na uczestników imprezy na orientację pn. "CykloCekcyn". Sobotnie (29.06) wydarzenie zorganizowali Gminny Ludowy Klub Sportowy "Cekcyn" i Gmina Cekcyn.
Do sportowej rywalizacji, ale przede wszystkim dobrej zabawy, przystąpiło łącznie 260 zawodników, w tym całe rodziny. Nie brakowało osób dla których był to debiut w zawodach na orientację i to w pięknych okolicznościach przyrody (trasy w większości biegły terenami leśnymi). I o to też chodziło organizatorom, żeby jak najwięcej osób zarazić dyscypliną sportu, która wymaga też umiejętności czytania szczegółowych map terenowych i posługiwania się kompasem.
Piesi do wyboru mieli trasy na 3 dystansach: 15 km - trasa łatwa, 25 km i 50 km. Ostatnia z wymienionych zaliczana była do Pucharu Polski w Pieszych Maratonach na Orientację. Na rowerzystów także czekały 3 odcinki: 40 km - klasyfikacja open lub z rodziną, 50 km lub 100 km. Start i meta mieściły się na plaży nad Jeziorem Wielkim Cekcyńskim. Swoimi wrażeniami uczestnicy "CykloCekcyn" dzieli się ze swoimi bliskimi, ale i Adrianem Nikonowiczem, który opracował trasy.
Trasa super, można powiedzieć familijna. Nie było na niej złośliwych punktów
- chwalił Janusz Stocki z Białych Błot, który wybrał 25 km odcinek pieszy.
Pierwszy raz w życiu biorę udział w zawodach na orientację. Dla mnie to coś zupełnie nowego. Jestem zachwycona. Także tutejszymi widokami
- przyznała z kolei Marzenna Wojnnar, która do Cekcyna przyjechała spod Torunia.
Dodajmy, że po raz pierwszy cekcyński klub zdecydował się zorganizować imprezę na orientację na taką skalę, a miało to ścisły związek z 50-leciem "Cisa".
Więcej o sobotnich zawodach przeczytacie w nowym wydaniu "Tygodnika". Poniżej FOTORELACJA cz. I
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz