Kto z naszych czytelników wie, że w dzisiejszym małpim gaju istniał niegdyś Kopiec Wolności? Przetrwał co prawda 35 lat, ale zdążył być miejscem państwowych uroczystości.
3 i 4 maja 1924 r. uroczyście obchodzono 133 rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Program obchodów obejmował uroczystości świeckie i kościelne. Z tej okazji starosta tucholski dr Jan Bartz wydał w dniu 25 kwietnia odezwę do ludności miasta i powiatu (zamieszczona w Orędowniku Urzędowym Powiatu Tucholskiego nr 32 z dn.26.04.1924).
W odezwie tej czytamy:(…) w dniu tym należy bezwarunkowo wstrzymać się od wszelkiej pracy, my obywatele miasta i powiatu, uczcimy pamiątkę dnia tego dla nas drogiego jak najuroczyściej. Niech wszyscy, którzy mianują się prawdziwymi Polakami, we wszystkich zakątkach powiatu ustroją w dniu tym swoje domy odświętnie i godnie w chorągwie, sztandary narodowe i zieleń. (…) Mam nadzieję, że w uroczystościach wezmą udział w szerokiej mierze także liczne rzesze obywateli pozamiejscowych, aby zadokumentować, że usypanie tego kopca i przeznaczenie go jako pamiątkę wieczystą dalszym pokoleniom naszym dał każdy obywatel naszego powiatu, bez różnicy stanu i wieku…
Program uroczystości majowych obejmował okolicznościowe akademie we wszystkich szkołach, nabożeństwo w kościele parafialnym i uliczną zbiórkę pieniędzy na cele Towarzystwa Czytelni Ludowych. W niedzielę 4 maja odbyło się poświęcenie miejsca pod Kopiec Wolności w Lasku Miejskim (małpi gaj). Tego dnia o godz. 14:30 zebrali się na Placu Zamkowym członkowie wszystkich towarzystw, bractw, cechów z miasta i powiatu oraz młodzież szkolna. Wszyscy ze sztandarami i chorągwiami. Towarzyszyła im rzesza mieszkańców miasta i powiatu. W szyku, z orkiestrą wojskową wszyscy przemaszerowali na wyznaczone miejsce w celu wmurowania Aktu Erekcyjnego i poświęcania miejsca, w którym miał zostać usypany kopiec. Tego samego dnia o godz.20:00 w sali „Browaru” (dzisiaj Tucholski Ośrodek Kultury) odbyła się uroczysta wieczornica z zabawą taneczną, której organizatorem było Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”.
Usypany kopiec miał być pamiątką tamtych dni. Stało się inaczej. Przetrwał 35 lat. W latach sześćdziesiątych miejsce to przeznaczono na żwirownię. Pracownicy tucholskiego przedsiębiorstwa komunalnego podczas prac natrafili na dokumenty, które wmurowane były w cokole kopca. Przekazali je wówczas do Urzędu Miasta z myślą umieszczenia ich w przyszłości w tucholskim muzeum. W 1983 r. bydgoska rozgłośnia Polskiego Radia podjęła temat kopca i poszukiwania dokumentów przekazanych do tucholskiego urzędu miasta. Okazało się, że zostały szczęśliwie zdeponowane w Muzeum Borów Tucholskich.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz