Do zanieczyszczenia cieku doszło na skutek awarii w modernizowanej oczyszczalni ścieków. Awarię tę spowodowało z kolei dostanie się do instalacji niezidentyfikowanej na ten moment substancji chemicznej. Służby, a także Wody Polskie i WIOŚ, interwencję przy ujściu Kiczy do Brdy w miejscowości Piszczek podejmowały w poniedziałek wieczorem (24.04).
Zgłoszenie o prawdopodobnym zanieczyszczeniu rzeki Kicz w miejscowości Piszczek wpłynęło na numer alarmowy 112 w poniedziałek o godz. 18:08. Dokonał go wędkarz bądź przechodzień, którego zaniepokoił stan cieku. Ze zgłoszenia wynikało, że woda w rzece ma mętny kolor, na jej powierzchni unoszą się śnięte ryby, do tego wyczuwalny jest zapach ścieków, co też potwierdziły zadysponowane na miejsce służby.
Są już wstępne ustalenia w sprawie
Rzekę zanieczyściły ścieki komunalne, które wydostały się z oczyszczalni ścieków w Tucholi. Tam nastąpiła awaria w skutek dostania się do instalacji oczyszczalni jakiejś substancji chemicznej. Wstępne wyniki badania wody, jakie otrzymaliśmy od WIOŚ z Bydgoszczy, wskazują, że ta substancja również znalazła się w wodzie. Badania szczegółowe jeszcze trwają. Zanieczyszczenie nie było bardzo rażące, ale widoczne. Woda miała zmienione zabarwienie, zapach, pojawiły się śnięte ryby. Dopływ ścieków ustał po zamknięciu odpływu z oczyszczalni i skierowaniu ich do zbiornika retencyjnego
– informuje Bogusław Pinkiewicz, rzecznik prasowy PGW Wody Polskie.
Ścieki komunalne, które wpłynęły do Kiczy, a następnie do Brd,y ulegną naturalnemu rozcieńczeniu. Stan rzek będzie monitorowany do czasu pozbycia się objawów zanieczyszczenia. WIOŚ próbki do badań pobrał z trzech miejsc: z Kiczy poniżej oczyszczalni ścieków, z Brdy w miejscowościach Świt i Piła Młyn.
Szerszy materiał w sprawie znajdziecie w najświeższym wydaniu Tygodnika.
Fot. WIOŚ w Bydgoszczy
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz