Zamknij

Morsy z Borów Tucholskich żegnają lato na plaży FOTORELACJA

13:33, 08.09.2022 K.T. Aktualizacja: 13:36, 08.09.2022
Skomentuj

W niedzielę 4 września na plaży w Bysławiu królowały Morsy! Wszystko za sprawą II Bysławskiego Letniego Morsowania. Wszyscy entuzjaści morsowania oraz osoby, które chciały zgłębić ten temat, miały okazję spotkać się z Valerjanem Romanovskim.

Głównym organizatorem wydarzenia, przy wsparciu Biblioteki – Centrum Kultury i Promocji Gminy Lubiewo, było stowarzyszenie Morsy z Borów Tucholskich. To właśnie ta grupa osób, która zawsze ubrana jest w charakterystyczne, pomarańczowe barwy, zaprosiła na plażę Valerjana Romanowskiego. Promował on swoją najnowszą książkę pt. „Teoria i praktyka morsowania”, ale bardzo dużo czasu poświęcił też na opowieści o swoim niezwykle ciekawym życiu wyczynowca i wielokrotnego rekordzisty Księgi rekordów Guinnessa. Przez organizatorów został przedstawiony jako 'guru' morsów, choć sam podkreślał:

Nie wiem, czy was nie rozczaruję, ale ja nie uważam, żebym był morsem. Dla mnie wejście do zimnej wody jest w pewnym sensie treningiem albo sprawdzeniem termoregulacji, albo poznaniem swojego ciała. Abym mógł zobaczyć, jak reaguje mój umysł. Moje początki wchodzenia do zimnej wody wiązały się z przygotowaniami do wyprawy do Jakucji.

Valerjan odpowiadał na szereg pytań, zarówno prowadzącej spotkanie, jak i morsów zebranych na plaży. Tak mówił, kiedy zapytano go o motywacje do działania:

Chyba pierwsza w hierarchii jest ciekawość. Zawsze jestem ciekawy, gdzie są te granice ludzkiego ciała, a przede wszystkim umysłu. Tym się  zajmujemy z moim zespołem. Drugi argument to edukacja. Realizujemy rożne projekty, nieraz bardzo trudne. Zdobytym doświadczeniem dzielimy się później z innymi morsami. Motywują mnie też... różne filmy publikowane chociażby na YouTube. Widzę tam, że wiedza przekazywana jest często nierzetelnie, niepoprawnie, błędnie. Ktoś się wypowiada o wychłodzeniu czy hipotermii i w naszej ocenie głosi po prostu herezję. To jest motywacja, żeby organizować wykłady, szkolenia, aby wyjaśnić i pokazać, że jest całkiem inaczej. Mamy ku temu podstawy i duże doświadczenie

Pełną relację z wydarzenia i więcej opowiadań Valerjana znajdziesz jedynie w "Tygodniku Tucholskim", który ukaże się 15 września. Poniżej publikujemy obszerną fotorelację.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%