W gminie Lubiewo pojawił się kolejny "nowy" wóz strażacki. Tym razem zakup z dumą prezentują druhowie z OSP Płazowo. Ich poprzedni ford nie przeszedł rok temu badań technicznych.
W 2020 roku wysłużony ford transit z końcówki lat 80. XX wieku zakończył swój żywot. Jedyny pojazd wykorzystywany przez OSP Płazowo nie przeszedł przeglądu technicznego i musiał być wycofany ze służby. Druhowie nie mogli pogodzić się z takim stanem rzeczy, dlatego rok temu rozpoczęli starania o zakup "nowego" sprzętu.
Cudzysłów został użyty nieprzypadkowo, gdyż w Płazowie wszyscy, od samego początku zdawali sobie sprawę, że nie ma szans na zakup całkowicie nowego auta z salonu. Zdobycie kilkuset tysięcy złotych było niewykonalne.
Ale o zakupach dla tej OSP zaczęto mówić na forum podczas niedawnej, lutowej sesji Rady Gminy Lubiewo. Radna i sołtys Płazowa Elżbieta Grzędzicka informowała, że na rynku wtórnym pojawiła się "okazja". I oto w Płazowie okazję tę szybko wykorzystano. Trochę niespodziewanie, bo już w ubiegłą sobotę (6 marca) przywitano tam nowszy pojazd. Mowa o następnym fordzie transicie, tyle że tym razem wyprodukowanym w 2005 roku. To lekki wóz strażacki do 3,5 tony, wyposażony w wyciągarkę, specjalną lampę oświetleniową i 600-litrowy zbiornik wody do szybkiego natarcia. Jak mówi dla "Tygodnika" Elżbieta Grzędzicka, samochód w pełni spełnia potrzeby i oczekiwania druhów z OSP Płazowo.
Ford przyjechał do nas z OSP Kiełczówka w gminie Moszczenica [województwo łódzkie – red.]. Auto służyło tam od nowości. My przez rok nie mieliśmy żadnego samochodu, ale strażacy pomagali mieszkańcom, jak tylko mogli. Kiedy na przykład trzeba było usunąć powalone drzewo, nieraz wykorzystywali prywatne ciągniki
– tłumaczy sołtys.
Więcej na ten temat przeczytasz w najnowszym "Tygodniku".
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz