Trzy historie, trzy tragedie i trzy świadectwa bestialskich działań okupanta. W lasach gminy Cekcyn powstały miejsca pamięci - jedno ku czci ks. Miłosława Gornowicza, drugie - Jana Ciemińskiego i mężczyzny, którego tożsamości dotąd nie udało się ustalić.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz