W piątek, po zapadnięciu zmroku, w cekcyńskim amfiteatrze ponownie rządził teatr. 11 września odbyły się wyjątkowe, bo jubileuszowe, Nocne Misteria Nadjeziorne.

Wyjątkowość widowiska nie polegała jednak tylko na okrągłej liczbie. Jedna z postaci zwracała się do widowni tymi słowami:

Bo Misteria to ludzie, nie liczby...

I w istocie tak było. Na scenie, podczas XX Misteriów Nadjeziornych w Cekcynie, zobaczyliśmy blisko 50 osób. Drugie tyle (albo i więcej) zaangażowało się przy współtworzeniu widowiska. A sam spektakl? Organizatorzy przyzwyczaili już do tego, że widowisko nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Tak było i w tym roku, wszystko dopracowano do ostatniego szczegółu.

Jako że był to spektakl jubileuszowy, reżyserzy postanowili powspominać minione lata. Na scenie przewijały się postaci, które można było poznać podczas poprzednich edycji imprezy. A całość spinał... niezastąpiony Spinacz.

Więcej o samym spektaklu napiszemy w kolejnym "Tygodniku Tucholskim". Już teraz przygotowaliśmy dla Was ogromną galerię zdjęć. Znajdziecie ją poniżej.