Przez cztery dni kule toczyły się przy Pocztowej, gdzie w kręgielni trwała batalia o tytuły mistrzowskie – wszystko z racji tegorocznych Dni Borów Tucholskich, które już w przyszły weekend. Tucholanie z klasą czynili honory gospodarzy, oddając czołowe miejsca gościom, sami stając na niższych stopniach podium. Leszno i Gostyń – te dwa miasta wielkopolskie szczycą się sportowcami, którzy w bramy tych miejscowości wwieźli imponujące puchary zdobyte podczas sportowej batalii w Tucholi. Tradycyjny turniej swoim rozmachem, zainteresowaniem dużej grupy sportowców, solidną organizacją i aktywną, szeroką widownią udowodnił, że duch w narodzie nie ginie.
Kręglarze z całej Polski byli jak jedna rodzina, co widzieliśmy nie tylko na sześciu torach tucholskiego obiektu. Do rywalizacji zgłosiło się mnóstwo sportowców z całego kraju, którzy nie byli tu po raz pierwszy. Dlatego przyjazna atmosfera i wzajemny doping były aż nadto dostrzegalne.
Turniej miał ciekawą formułę, i – jak przyznała Alina Pstrąg-Wiligała, sędzina główna turnieju – był powrotem do tradycyjnych zasad zdobywania punktów w tej rywalizacji. W eliminacjach, w obu kategoriach – kobiet i mężczyzn, oddawano łącznie sto rzutów na dwóch torach, po 25 do pełnych i tyle samo do zbieranych na każdym z nich. Na marginesie: stanowiło to duże wyzwanie dla sportowców, którzy specjalizują się wyłącznie w kulaniu do pełnych dziewiątek. Z kolei finały były niezwykle emocjonujące, ponieważ zastosowano system podobny do sprintów – każdy, rywalizując w parze, oddawał po 10 rzutów do pełnych. W przypadku remisu na torach jak zwykle obowiązywały tzw. rzuty zwycięstwa. Na tym etapie obowiązywał system pucharowy, przegrany odpadał.
W zmaganiach na torach wzięła udział spora grupa z Borów. Zagrały panie startujące w sezonie superligowym, kulę w rękę chwyciło też sporo zawodników z ligi gminnej. Niedziela był dniem rozgrywania finałów i trzeba powiedzieć wprost, że w kręgielni przy Pocztowej już dawno nie było tak głośno i tłoczno.
Wielkie emocje wywołał ścisły finał w kobiecej i męskiej kategorii. Magdalena Wysocka ustąpiła rywalce, z kolei po remisie na torach i rzutach zwycięstwa młody Gabriel Zastawnik uległ Jakubowi Klimańskiemu. Na podsumowaniu i dekoracji pojawili się przedstawiciele władz miasta oraz klubu. Co ciekawe, na podium stanęły również drużyny, bo taka klasyfikacja też została przeprowadzona.
Więcej szczegółów w najbliższym numerze "Tygodnika Tucholskiego", jak choćby kilka słów na gorąco od mistrza turnieju. Tutaj prezentujemy dodatkowo galerię zdjęć.
Kategoria kobiet
1. Katarzyna Nowakowska (Leszno)
2. Magdalena Wysocka (Tuchola)
3. Dorota Januszewska, Katarzyna Wegner (Tuchola)
Kategoria mężczyzn
1. Jakub Klimański (Gostyń)
2. Gabriel Zastawnik (Brzesko)
3. Maciej Kląskała (Wronki), Marcin Michalak (Wronki)
Kategoria drużynowa
1. Brzesko (Patryk Paryło, Damian Czernecki, Gabriel Zastawnik)
2. Tuchola V (Andrzej Schmidt, Jarosław Przytarski, Adam Hennik)
3. Tuchola IV (Natalia Bucholc, Magdalena Wysocka, Andrzej Suchomski)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz