Zamknij

Tucholanki piłkarskimi wicemistrzyniami Polski w Cenralnej Lidze Juniorek. Trzy srebrne dziewczęta z Borów

Jarosław KaniaJarosław Kania 21:07, 27.06.2025 Aktualizacja: 22:11, 27.06.2025
Skomentuj Srebrna drużyna. Z pucharem Patrycja Gwizdała, druga na prawo od niej Zuzanna Czapiewska,. z lewej w dolnym rzędzie Maja Wiśniewska. Fot. profil FB Patrycji Gwizdały Srebrna drużyna. Z pucharem Patrycja Gwizdała, druga na prawo od niej Zuzanna Czapiewska,. z lewej w dolnym rzędzie Maja Wiśniewska. Fot. profil FB Patrycji Gwizdały

Kolejny sukces młodych piłkarek został osiągnięty na Mazowszu, na neutralnym boisku, gdzie rozgrywał się wielki finał Centralnej Ligi Juniorek. Trzy Borowiaczki spisują się w całej rundzie rewelacyjnie, a w bydgoskim klubie grają od dłuższego czasu. Wniosły swój udział w zdobycie drużynowego wicemistrzostwa Polski. 

Trzy tucholanki zagrały w finale Centralnej Ligi Juniorek U18 i ostatecznie zostały drużynowymi wicemistrzyniami Polski. Dziewczęta od dłuższego czasu reprezentują bydgoski klub. Sukces Borowiaczek był ukoronowaniem rozgrywek ligowych. Jak do tego doszło?

Centralna Liga Juniorek składa się z dwóch grup rozgrywkowych podzielonych geograficznie: północnej i południowej. W każdej z nich jest osiem zespołów i w czasie regularnych rozgrywek tworzona jest klasyczna tabela. Później - w grupie finałowej - pozostają cztery zespoły, po dwa najlepsze z każdej grupy. System gry o medale to 1A - 2B i 2A - 1B. 

KKP Bydgoszcz, w którym grają: Patrycja Gwizdała, Zuzanna Czapiewska i Maja Wiśniewska, w zasadniczej rundzie zajął drugą lokatę. Lepszy był tylko Lech Poznań. Ubiegłorocznymi mistrzyniami Polski były piłkarki Czarnych Sosnowiec i to ten zespół stanął naprzeciwko bydgoszczanek (w tym Borowiaczek) w pierwszym półfinale. Druga para półfinałowa to drużyny Lecha Poznań i Górnika Łęczna. 

Pierwszy pojedynek bydgosko - sosnowiecki odbył się nad Brdą. Gospodynie wygrały ze Ślązaczkami 2:1. Rewanż w meczu wyjazdowym KKS-u zakończył się bezbramkowo.

Nie miałyśmy lekko, bo wśród Czarnych zagrały piłkarki z ekstraligi - wspomina Patrycja Gwizdała. - Broniąc zwycięstwa z Bydgoszczy, starałyśmy się grać mądrze, ostrożnie. Zostałyśmy zepchnięte do obrony, ale udało się nam zyskać punkt, więc w sumie my miałyśmy cztery punkty, rywalki jeden. Miałam szansę na gola, bo oddałam dwa strzały w światło bramki. 

Kolejorz lepszy w Ząbkach

Wielki finał ligi zaplanowano w czerwcu na sprawdzonym stadionie w Ząbkach pod Warszawą. Patrycja Gwizdała zagrała tam rok temu, zdobywając złoto w kategorii U16. W meczu finałowym zagrały trzy tucholanki. Patrycja przebywała na murawie 80 minut, Maja zagrała cały mecz, z kolei Zuzia weszła na zmianę. Bydgoszczanki w tym finale przegrały 1:3. Jedynego gola dla wicemistrzyń kraju strzeliła Joanna Turzyńska w 90 minucie. 

 Wynik wskazuje lepszą drużynę i tu nie ma o czym dyskutować - mówi wprost Patrycja. - Był to niezmiernie ciężki mecz dla nas, choć do przerwy przegrywałyśmy tylko jedną bramką. Srebro cieszy, choć pozostaje niedosyt. 

Teraz dziewczęta mogą nieco wypocząć. Patrycja Gwizdała trenuje z chłopakami - juniorami Tucholanki. W lipcu rozpoczną się treningi w Bydgoszczy, zaś rozgrywki ligowe ruszą w sierpniu. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%