Podia dla tucholanek, które wśród innych rywalek, bardziej doświadczonych, pokazały świetną dyspozycję, było zwieńczeniem wyjazdu naszych zawodniczek do Wronek. Odbywały się tam Mistrzostwa Polski Juniorów U23 w Sprintach i Tandemach Mieszanych. Magdalena Wysocka przywiozła dwa srebrne medale, Dominika Bucholc jeden brązowy.
Szczęśliwą wyprawę do Wronek warto zacząć od faktu, że udały się tam tylko dwie tucholanki - z racji swojej kategorii wiekowej. Za to, jak podkreśliła Magdalena Wysocka, miały świetną kibickę, przyjaciółkę i kierowcę w jednym, czyli Natalię Bucholc (także kręglarkę), starszą siostrę Dominiki.
Tory we Wronkach nie były żadną nowością dla Borowiaczek, które często toczą tam ligowe boje. Dominika Bucholc we Wronkach zdobyła swój drugi w życiu medal w sprintach. Przegrała wejście do walki o złoto z późniejszą mistrzynią Polski - Natalią Nowak. Co ciekawe, wszystko rozstrzygnęło się w tzw. rzutach śmierci. Przypomnijmy: gdy w regulaminowym kulaniu (2 x 20 rzutów - 10 do pełnych i tyle samo do zbieranych) jest remis, każda z zawodniczek rzuca trzy razy. Tu zasada jest prosta - która strąci więcej, wygrywa. U Dominiki wszystko wyjaśniło pięć kręgli więcej trafionych przez rywalkę. Ciekawostką jest to, że Dominika mogła w walce o finał trafić na Magdalenę Wysocką. Byłby to siostrzany pojedynek. Do tego jednak nie doszło, ale obie dziewczęta stanęły na podium obok siebie - Magdalena Wysocka na drugim, Dominika Bucholc na trzecim stopniu.
Nie kryję, że liczyłam na nieco więcej, ale szanuję ten medal, bo to zawsze piękna pamiątka i konkretna wykładnia równie konkretnego startu
- mówi brązowa medalistka mistrzostw Polski.
Natalia Nowak była mocną przeciwniczką, a gdy walczyła o złoto z naszą Magdą, oczywiście kibicowałam koleżance z Tucholi. Słabiej poszło mi w tandemach mieszanych, gdzie startując w duecie z Rafałem Olejniczakiem z Wronek, zajęłam dziewiąte miejsce
- dodaje Bucholc.
Magdalena Wysocka mówi wprost, że nie lubi dyscypliny, w której zdobyła srebro, czyli sprintów. Zaskakujące wyznanie jest o tyle szczere, że srebrna medalistka podkreśla, iż nie liczyła we Wronkach na jakiś spektakularny występ okraszony medalem. Być może zadziałała tu zasada: jeśli nie ma specjalnych oczekiwań i w związku z tym luźno się startuje, efekt bywa zaskakująco pozytywny.
Zagrałam bez ciśnienia na wynik, a końcowy rezultat mnie zupełnie zaskoczył. Największą moją rywalką w drodze po medal, jeszcze przed finałem, była Aleksandra Banaszak. Pokonałam ją 2:0 i to był przełom, gdyż zauważyłam, że mogę coś osiągnąć. Złoto było blisko, bo ja i Natalia Nowak zagrałyśmy na remis. W rzutach śmierci jeden z nich zadecydował, że zdobyłam srebro. Przegrałam ten pojedynek, jednak cieszę się niezmiernie, bo podkreślam, nigdy bym nie przypuszczała, że zdobędę jakikolwiek medal
- opowiada Magdalena Wysocka.
Drugi medal był dla tucholanki już zupełną niespodzianką. Tym razem były to tandemy mieszane i to srebro wywalczyła w parze z Mateuszem Grzywaczewskim z Wronek. Tucholanka wyjaśniła, że obie Borowiaczki zagrały z chłopakami z Amiki Wronki, ponieważ po pierwsze nie miały wielkiego wyboru, po wtóre była propozycja samego klubu z Wronek, by właśnie w takich duetach połączyć siły.
Mistrzynią Polski w sprintach została Natalia Nowak (KK Wrzos Podolski Sieraków). Mistrzami Polski w tandemach mieszanych zostali Natalia Nowak (KK Wrzos Podolski Sieraków) i Patryk Dworczyk (KS Alfa - Vector Tarnowo Podgórne).
Podsumujmy: Magdalena Wysocka została podwójną wicemistrzynią Polski - w sprintach i w tandemach mieszanych. Dominika Bucholc zdobyła tytuł drugiej wicemistrzyni Polski w sprintach. Zawodniczki będą miały jeszcze niejedną okazję na kolejne sukcesy rangi ogólnopolskiej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz