Kolejny wóz dla OSP w gminie Lubiewo. Tym razem Minikowo

Ma 18 lat i zastąpi ponad 40-letniego magirusa. Do Minikowa przyjechał niedawno średni wóz bojowy renault midlum wart 250 tysięcy złotych.

Przyjazd nowego wozu bojowego to zawsze wielkie święto dla ochotniczych straży pożarnych i wszystkich mieszkańców danej miejscowości. W gminie Lubiewo takie powitania odbywają się już właściwie regularnie. W ostatnich latach opisywaliśmy na łamach "Tygodnika" przyjazdy czerwonych samochodów do OSP w: Klonowie, Bysławiu czy Płazowie. Teraz długo wyczekiwany, upragniony wręcz sprzęt pojawił się w Minikowie! Oficjalne powitanie nastąpiło późnym wieczorem 26 listopada, wtedy przed remizą pojawił się renault midlum. Jak tłumaczy wiceprezes OSP Minikowo Mirosław Poraziński, samochód zaliczany jest do średnich wozów bojowych. Rzecz jasna nie jest to auto z salonu, ale w Minikowie renault wyprodukowany w 2003 roku i tak witany był z honorami i dumnie nazywany jest nowym.

Wóz został sprowadzony z Francji. Wyposażony jest m.in. w maszt oświetleniowy, wyciągarkę i zbiornik, mogący pomieścić 3200 litrów wody. Osprzęt typu piły, szlamownice, węże czy pompy przełożyliśmy z naszego starego samochodu

– informuje Poraziński.

Dotychczas w Minikowie slużył ponad 40-letni magirus (rok produkcji 1978). Był w jednostce od 18 lat, teraz został wystawiony przez gminę Lubiewo na sprzedaż. Jeszcze na początku lat 2000. ochotnicy z Minikowa jeździli żukiem.

Renault midlum z 2003 roku kosztował łącznie 250 tysięcy złotych. Ta spora kwota została podzielona na dwie równe raty, pierwsza z nich będzie spłacona w najbliższych dniach. OSP Minikowo udało się zebrać 25 tysięcy złotych: dzięki internetowej zrzutce, a także wsparciu sponsorów. Mirosław Poraziński wylicza, że jeszcze w tym roku ochotnicy otrzymają 100 tys. zł wsparcia z funduszu Komendy Głównej Straży Pożarnej, kolejne 50 tys. zł trafi do Minikowa w przyszłym roku. Brakujące 75 tys. zł zadeklarowała dołożyć gmina Lubiewo.