Zamknij

Gmina Kęsowo: Kolejny pomnik, kolejna tajemnica, kolejna modernizacja. Pamięć o Bralewnicy

13:11, 10.06.2021 K.T Aktualizacja: 13:35, 10.06.2021
Skomentuj Fot. UG w Kęsowie Fot. UG w Kęsowie

W Bralewnicy Niemcy rozstrzelali 11 okolicznych mieszkańców. Dlaczego? Informacje na ten temat są bardzo zdawkowe. Lokalnie mówi się o niesprawiedliwym osądzie po wypadku w jednym z gospodarstw. Inne doniesienia opisują z kolei odwet za rzekome śmiertelne pobicie ustanowionego przez okupanta sołtysa Wielkiego Mędromierza – Niemca Franza Bredy.

Na terenie gminy Kęsowo nie brakuje miejsc połączonych nierozerwalnym węzłem z najtragiczniejszymi momentami w historii Polski. Od pewnego czasu, nierzadko przy zaangażowaniu mieszkańców i dzięki oddolnym inicjatywom, przywracana jest pamięć o zamordowanych w czasie II wojny światowej rodakach. Jedną z takich akcji szczegółowo opisywała i nagłaśniała redakcja "Tygodnika Tucholskiego".  Mowa o odnowieniu pomnika, który znajduje się w Lesie Krajeńskim. Niemcy w 1939 roku zamordowali tam 12 osób. Pierwsza tablica upamiętniająca tragedię powstała w 1975 roku. Dzięki staraniom Stowarzyszenia Pomóżmy Gminie Kęsowo przywrócono niedawno pamięć o historii ukrytej w mrocznym lesie.

Teraz przyszedł czas na renowację kolejnego pomnika – tym razem w Bralewnicy.

Jeszcze w tym roku
Jak tłumaczy Monika Trzeciak z Urzędu Gminy w Kęsowie, miejsce pamięci w Bralewnicy ma zostać odnowione najpóźniej do 31 sierpnia 2021 r. W tym konkretnym przypadku to właśnie kęsowski samorząd zaangażował się w zdobycie niezbędnych środków finansowych. Do Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu zawnioskowano o 18.000 zł, w odpowiedzi z Warszawy wynika, że przyznana kwota wyniosła ostatecznie 12.600 zł. Gmina Kęsowo zadeklarowała, że do odnowienia pomnika dołoży z własnego budżetu 4500 zł. Na pewno w kategoriach finansowych nie piszemy o wielkiej inwestycji. Jednak w sferze podtrzymania pamięci każde takie działanie jest nieocenione.

Realizacja zadania przyczyni się do wzrostu świadomości mieszkańców, w tym głównie wśród dzieci i młodzieży, uzmysławiając im historię dotyczącą męczeńskiej śmierci naszych przodków

– podkreśla Monika Trzeciak.

Co zatem uda się wyremontować w Bralewnicy? W zakres projektu wchodzi odrestaurowanie kamienia, wykonanie nowej płyty upamiętniającej nazwiska ofiar oraz położenie kostki brukowej i wykonanie barierek. Dodatkowo brzozowy krzyż, stojący na środku kopca, zostanie zastąpiony nową, metalową konstrukcją.

Historia nie do końca odkryta
Jak zwykle przy poruszaniu takich tematów najważniejsza jest historia danego miejsca. Dlaczego Polacy zostali rozstrzelani? Co wydarzyło się w Bralewnicy? Urzędniczka z Kęsowa nie ukrywa, że informacje na ten temat są bardzo zdawkowe i podczas formułowania wniosku o dofinansowanie nie udało się dotrzeć do szczegółów. Według pamiątkowej tablicy egzekucja została wykonana 3 listopada 1940 roku. Ponadto wypisano na niej 10 imion i nazwisk oraz jedno "nazwisko nieznane".
O Bralewnicę dopytujemy na własną rękę. Według doniesień przekazywanych ustnie przez mieszkańców, Polacy mogli być niesprawiedliwie oskarżeni o nieszczęśliwy wypadek w jednym z gospodarstw niemieckiego rolnika. Są to jednak tylko lokalne spekulacje.

Bralewnica była w cieniu Radzimia i Rudzkiego Mostu. Rzeczywiście trudno o szczegółowe informacje na temat tej tragedii

– mówi z kolei skarbnica wiedzy, historyk Marek Sass. Zastrzega jednocześnie, że być może uda mu się odnaleźć w archiwum opisy tego zdarzenia. Jeżeli dotrzemy do nowych informacji, będziemy je publikować

Marek Sass odesłał nas także do artykułu opublikowanego w 2019 roku przez Radio Głos. To jak na razie najbardziej szczegółowe opisy, które udało się znaleźć. Należy jednak zaznaczyć, że i w tych materiałach brakuje odniesień do źródeł historycznych. W artykule można przeczytać m.in., że: "w pobliżu dworku szlacheckiego w Bralewnicy, w gminie Kęsowo hitlerowcy rozstrzelali przypadkowo złapanych Polaków w odwecie za rzekome śmiertelne pobicie ustanowionego przez okupanta sołtysa Wielkiego Mędromierza – Niemca Franza Bredy". Według przedstawionej historii, został on raniony w głowę i stracił przytomność, ale leczony w Tucholi, a później w Bydgoszczy, odzyskał siły i zdrowie. Nie wrócił jednak do Wielkiego Mędromierza, aby mord na Polakach uchodził za zasadny. Na rozstrzelanie okupanci mieli spędzić mieszkańców okolicznych wiosek, w tym dzieci, aby byli świadkami okrutnego zdarzenia.

Miejsce pamięci w Bralewnicy z brzozowym krzyżem i usypanym specjalnie na tę okoliczność kopcem, powstało w 2003 roku dzięki staraniom gminy Kęsowo i Duszpasterstwa Wspólnoty Rolników przy parafii św. Stanisława Męczennika w Wielkim Mędromierzu.

Fot. UG w Kęsowie

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%