Woda w gminie Lubiewo. Hydrofornie: kończą prace w jednej, zabierają się za drugą

Efekty modernizacji stacji uzdatniania wody w Bysławiu są już widoczne gołym okiem. Pojawiają się tam m.in. zbiorniki retencyjne. Po zmianach w harmonogramie prace mają się zakończyć w połowie maja. Jednocześnie ogłoszono już przetarg na remont kolejnej hydroforni – tym razem tej w Lubiewie.

W gminie Lubiewo woda to niezwykłe ważny i często podnoszony przez mieszkańców temat. Niejednokrotnie "Tygodnik" na prośbę czytelników interweniował głównie w sprawie nieprawidłowego funkcjonowania hydroforni w Bysławiu. Zarówno radni, jak i wójt Joanna Jastak w odpowiedziach na nasze pytania często podkreślali, że zagwarantowanie mieszkańcom dostępu do wody z bezpiecznych źródeł jest kwestią priorytetową. W zeszłym roku po pozyskaniu środków zewnętrznych wystartowały pierwsze prace. Teraz na bieżąco sprawdzamy, na jakim etapie znajdują się modernizacje dwóch stacji uzdatniania wody na terenie tego samorządu.

25 czerwca 2020 roku podpisano umowę na rozbudowę i przebudowę hydroforni w Bysławiu na kwotę aż 2.241.719,82 zł brutto i przekazano plac budowy wykonawcy – firmie Rosmosis – Wawrzyniak Group Sp. z o.o. Sp. k. z Perzy. 7 grudnia odbył się pierwszy, częściowy odbiór – zakończone prace dotyczyły wykonania m.in.: fundamentu pod zbiorniki wody uzdatnionej, nowego pokrycia dachowego wraz z dociepleniem i orynnowaniem czy 4 zbiorników wód popłucznych. Zmieniono też system ogrzewania budynku stacji z kotła na pellet na ogrzewanie elektryczne.

Działanie ogrzewania elektrycznego jest bezobsługowe, bezpieczne i ekologiczne. W budynku jest niskie zapotrzebowanie na ciepło, temperatura będzie utrzymywana w granicach 8-10 stopni Celsjusza, w związku z tym koszty eksploatacji nie będą wysokie

– uważa Joanna Jastak.

Ostateczny termin wydłużony

Kolejna zmiana polegała m.in. na wymianie obudowy studni głębinowej nr 1, znajdującej się na działce objętej projektem. Stara obudowa wykonana była z kręgów betonowych wyniesionych nad powierzchnię terenu i przykryta płytą żelbetonową. Całość studni była obsypana warstwą ziemi w postaci kopca. Jak tłumaczy wójt, obudowa wykazywała jednak cechy zużycia technicznego. Wymiana na obudowę nowego typu zapewniła natomiast obsłudze bezpośredni dostęp do urządzeń hydrauliczno-pomiarowych z poziomu terenu i ułatwiła jej użytkowanie. Dodatkowo nowa obudowa studni wyposażona jest w ogrzewanie awaryjne oraz wodomierz, a charakterystyczny kopiec zniknął.

Co prawda cała modernizacja miała zakończyć się najpóźniej ostatniego dnia kwietnia 2021 roku, ale wykonawca poprosił o przedłużenie tego terminu o dwa tygodnie.

Chodzi przede wszystkim o dokończenie budowy drugiego zbiornika retencyjnego. Powodami przedłużenia prac, zgłoszonymi przez firmę, są ostra zima i trwająca pandemia. Jesteśmy w trakcie przygotowywania aneksu do umowy, zgodzimy się na wydłużenie terminu do 15 maja

– tłumaczy wójt gminy Lubiewo.

Szukają wykonawcy do Lubiewa

Prace w Bysławiu powoli dobiegają końca, ale w kolejce czeka już następna inwestycja dotycząca wody. Modernizacji wymaga bowiem druga, leciwa hydrofornia, tym razem ta znajdująca się w Lubiewie. Dlatego gmina w ostatnich dniach uruchomiła niezbędne procedury i tutejszy urząd opublikował postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego na realizację przebudowy i remontu lubiewskiej stacji.

Cały budynek tej hydroforni ma zostać wyremontowany. Najważniejszą kwestią jest wymiana pomp głębinowych w układzie filtracji. Ponadto zaplanowaliśmy zakup agregatu prądotwórczego w wersji mobilnej. 21 kwietnia nastąpi otwarcie ofert. Mam nadzieję, że firmy zmieszczą się w kwocie, którą mamy zabezpieczoną, czyli niecałe 950 tys. zł

– mówi dalej Jastak.

Już po kosztorysie widać, że zakres prac jest dużo mniejszy niż w Bysławiu, ale też sama hydrofornia w Lubiewie to mniejszy obiekt. Jeżeli po pierwszym przetargu uda się wyłonić wykonawcę, to umowa zostanie podpisana w maju 2021 roku, a termin realizacji przewidziano maksymalnie na 10 miesięcy. Przyjmując pozytywny scenariusz, inwestycja powinna zatem zakończyć się do marca przyszłego roku. Jeśli jednak oferty okażą się zbyt wysokie, wtedy konieczne będzie ogłoszenie drugiego przetargu.