Dwie ponad 4-metrowe konstrukcje zamontowano przy granicach gminy.
Temat ustawienia nowych witaczy, czyli znaków promujących dany region, w Lubiewie pojawił się mniej więcej 2 lata temu. Radni dyskutowali o tym już podczas jednej z pierwszych sesji rady gminy po wyborach w 2018 roku. Potem kilkukrotnie wracano do sprawy, także w trakcie posiedzeń komisji stałych, jednak realizacja pomysłu przedłużała się. Ostatecznie dwa nowe witacze pojawiły się w ostatnich dniach października bieżącego roku. Oba zamontowano przy drodze wojewódzkiej nr 240: jeden w Lubiewicach, drugi w Płazowie – na granicach gminy.
Jak powstawał projekt witaczy? Wioletta Szymczak, kierowniczka referatu oświaty i spraw społecznych Urzędu Gminy w Lubiewie wyjaśnia, że podstawowa forma wybierana była z ofert dostępnych na rynku. Kolejne decyzje zapadały już w samym urzędzie.
Potem przedstawialiśmy swoje sugestie. Wysyłaliśmy zapytania, czy coś można zmienić w projekcie. To my odpowiadaliśmy za wybór zdjęć, które są na witaczach. Następnie otrzymywaliśmy wizualizacje i omawialiśmy projekt w szerszym gronie. Uczestniczyła w tym wójt oraz pracownicy referatu oświaty i ja
– precyzuje Wioletta Szymczak.
Jakie zdjęcia znajdują się na witaczach? Ile kosztowały? Więcej szczegółów w najnowszym "Tygodniku".

Tak prezentuje się jedna ze stron witacza w Płazowie. Fot. nadesłane
0 0
Ja pierniczę! Znowu polska szkoła dizajnu z lat 90'. Do tego wszechobecne rymowanki wymyślane przez dumnych poetów z lokalnych samorządów.
1 0
Spacji nie robimy przed wykrzyknikiem!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz