5 lipca do kościoła w Śliwicach trafiły relikwie św. Huberta. Stąd zostaną przeniesione do kościoła w Okoninach. Wciąż trwają starania o to, aby ów święty został patronem gminy.
Według legendy Święty Hubert nawrócił się na chrześcijaństwo, zobaczywszy jelenia z krzyżem jaśniejącym pośród poroża. Do dziś ów święty uznawany jest za patrona m.in. myśliwych i leśników. To właśnie jego imię przybrało bractwo, którego korzenie splatają się z historią kościoła Świętego Huberta w Okoninach. Świątynia powstała w 1988 r. Co roku na początku listopada odbywa się tam odpust. Z czasem pojawił się pomysł, aby zainteresować postacią patrona większe grono osób, a także zrzeszyć tych, którzy już działają na rzecz promowania tego kultu. Tak w 2000 r. powstało Bractwo Świętego Huberta, które powołał biskup pelpliński Jan Bernard Szlaga. Dziś odpust w Okoninach jest świętem nie tylko śliwickiej parafii. Przyjeżdżają tam pasjonaci myślistwa, przedstawiciele Polskiego Związku Łowieckiego, leśnicy czy samorządowcy z regionu.
Dzięki najnowszej inicjatywie bractwa do śliwickiego kościoła trafiły relikwie św. Huberta. W listopadzie zostaną przeniesione do Okonin. Jak udało się je pozyskać? O tym piszemy w nowym numerze "Tygodnika Tucholskiego".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz