Na trasie Bysław-Błądzim, na wysokości Lubiewic w środę, 12 kwietnia zapaliła się przyczepa ciężarówki przewożącej trzodę chlewną. Do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tucholi zgłoszenie dotarło ok. godz. 14.00.
- Przyczyną pożaru prawdopodobnie było zatarte łożysko w kole przyczepy. Zaczęło się ono nagrzewać, co doprowadziło do pożaru.
- mówi Michał Pakowski, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP Tuchola.
Jak ocenia zastępca dowódcy JRG PSP Tuchola, kierowca zachował się w sposób odpowiedni do sytuacji. Zatrzymał pojazd, odłączył przyczepę, odjechał ciężarówką na bezpieczną odległość i otworzył drzwi palącej się przyczepy. Dzięki temu część zwierząt zdołała się wydostać z pojazdu. Na miejscu działali strażacy dwóch zastępów JRG PSP Tuchola, a także OSP Lubiewo i OSP Bysław. Druhowie ugasili pożar, ale też pomagali kierowcy złapać rozbiegane w lesie zwierzęta. Ruch pojazdów na tym odcinku był zatrzymany na czas wyłapania świń.
Szerzej o tym nietypowym zdarzeniu przeczytasz w kolejnym numerze "Tygodnika Tucholskiego" - w sprzedaży od 20 kwietnia.
....20:41, 17.04.2017
1 0
Dzielny pan kierowca 20:41, 17.04.2017
...20:41, 17.04.2017
0 0
Dzielny Mika 20:41, 17.04.2017
Go Vegan!23:47, 19.04.2017
0 0
Dzielny kierowca ale biedne świniaki - pewnie pierwszy raz w życiu miały okazję biegać swobodnie po lesie, i po chwili znowu w transporcie śmierci ???? 23:47, 19.04.2017
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz