- Zrozumiałam, że nie interesuje mnie łażenie po krzakach, jak w gwarze taterniczej określa się niskie góry - z całym oczywiście szacunkiem dla nich. Zrozumiałam, że im wyżej będzie, im trudniej, im wręcz mniej bezpiecznie, tym bardziej pięknie, tym przyjemniej - szczerze przyznaje podczas rozmowy z ?Tygodnikiem? tucholska taterniczka Bernadeta Fierek.
Pracowniczka tucholskiego OSiR-u ma niezwykłą pasję. To trzeba przyznać wprost, gdy jest się u niej gościem. Wiele albumów, zdjęć, map, pamiątek z autografami znanych wspinaczy górskich, w końcu samo doświadczenie i sposób, w jaki opowiada o górach, wręcz fascynują, wyciszają i każą po prostu słuchać.
Skąd to życiowe hobby? Okazuje się, że dojrzewało długo, a zaczęło się jeszcze w latach 80. XX wieku, gdy szkolne wycieczki kierowały się na Podhale przez Poronin czy Szlakiem Świerczewskiego. Nie od razu były to Tatry Wysokie, bo o nich szczególnie będzie później mowa. Były to jakiekolwiek wycieczki w inne polskie góry.
- Później nastąpił okres wyciszenia, bowiem życiowo się pozmieniało. Pojawiła się rodzina, przyszły na świat dzieci, jakoś trudno było pogodzić pasję z prowadzeniem domu - mówi Bernadeta Fierek. - Dopiero w 2012 roku znajomi zaproponowali mi wypad w Tatry. Tutaj nastąpił przełom - zakochałam się w górach. Cel uświęca środki. Zrozumiałam, że nie interesuje mnie łażenie po krzakach, jak w gwarze taterniczej określa się niskie góry - z całym oczywiście szacunkiem dla nich. Zrozumiałam, że im wyżej będzie, im trudniej, im wręcz mniej bezpiecznie, tym bardziej pięknie, tym przyjemniej...
TO TYLKO FRAGMENT pięknej opowieści o pasji tucholanki Bernadety Fierek. Cały materiał znajdziecie wyłącznie w najnowszym numerze "Tygodnika Tucholskiego", który właśnie jest w sprzedaży. Polecamy wyjątkowo!
Tu zapraszamy do obejrzenia zapierających dech w piersiach zdjęć naszej rozmówczyni.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz