Spiesząc innym z pomocą mogą znaleźć się w sytuacji zagrożenia zdrowia, a nawet życia. Personel Zespołu Ratownictwa Medycznego Szpitala Tucholskiego ukończył specjalistyczne szkolenie z zakresu samoobrony. Ratownicy uczyli się, jak reagować w przypadku agresji ze strony pacjentów. Szkolenie przeprowadzili tucholscy policjanci.
Szkolenia z samoobrony dla ratowników i personelu medycznego zaleciło ministerstwo zdrowia – z uwagi na coraz częstsze przypadki agresji ze strony pacjentów lub ich otoczenia.Na początku roku całą Polskę obiegła informacja o śmiertelnym ugodzeniu nożem ratownika przez pacjenta w Siedlcach. Kilka miesięcy później ofiarą innego nożownika padł ortopeda pełniący dyżur w jednym z krakowskich szpitali.
Teoria, praktyka i taktyka
W dwudniowych zajęciach,które odbyły się 29 września i 6 października w tucholskiej lecznicy, a mających na celu przygotowanie do reagowania w sytuacjach zagrożenia oraz obrony przed agresywnym zachowaniem pacjentów, udział wzięło 23 ratowników medycznych. Na co dzień pełnią oni dyżury w karetkach, którymi dysponuje Szpital Tucholski.Specjalistyczne szkolenie poprowadzili instruktorzy taktyki technik interwencji z Komendy Powiatowej Policji w Tucholi.
Policjanci Paweł Karpus i Mariusz Kulczyk zapoznali uczestników zajęć z podstawowymi technikami samoobrony i sposobami bezpiecznego reagowania w sytuacjach kryzysowych.
Szkolenie obejmowało elementy praktyczne i teoretyczne,a jego celem było zwiększenie bezpieczeństwa personelu medycznego podczas wykonywania czynności służbowych
– mówi Tomasz Gac, oficer pasowy KPP w Tucholi.
Dodaje, że tego rodzaju inicjatywy sprzyjają wymianie doświadczeń pomiędzy służbami oraz pozwalają na doskonalenie umiejętności niezbędnych do skutecznego działania w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia.
Zmiana na gorsze
Jak przyznaje Anita Tylec-Kurlandt, koordynatorka Zespołów Ratownictwa Medycznego w Szpitalu Tucholskim,szkolenie przeprowadzone przez policjantów było bardzo wymagające.
Instruktorzy wycisnęli z nas przysłowiowe siódme poty. Ale też o to chodziło, byśmy w sytuacji zagrożenia wiedzieli, jak obronić własne zdrowie i życie. Uczono nas również, jak przewidywać potencjalnie niebezpieczne sytuacje i na co zwracać uwagę
– opowiada.
Koordynatorka pracuje w ratownictwie od 25 lat. Jak przyznaje ani ona, ani jej koledzy i koleżanki – wybierając kierunek studiów, a później realizując się w zawodzie ratownika – nie przypuszczali, że ratując czyjeś zdrowie i życie, będą musieli obawiać się o własne.
Wówczas jedyne niebezpieczeństwa, z którymi trzeba się było liczyć, wynikały z trudnego terenu czy charakteru zdarzenia
– wspomina ratowniczka.
Na pierwszej linii frontu
Karetki Szpitala Tucholskiego stacjonują w Tucholi, Gostycynie i Śliwicach. Jak nasz rejon wypada pod względem bezpieczeństwa?
Zdarzają się sytuacje nieprzyjemne,ale nie dramatyczne. Można powiedzieć, że nasz rejon jest stosunkowo spokojny.Wymieniamy się doświadczeniami z ratownikami z innych części kraju i wiemy, że tam bywa znacznie gorzej
– odpowiada Anita Tylec-Kurlandt.
Nie zmienia to jednak faktu, że ratownicy, jadąc na wezwanie, znajdują się na pierwszej linii frontu i nigdy nie mają pewności, co zastaną na miejscu. Zaznaczmy,że w ich gronie jest pięć kobiet.
Niektóre wezwania są już z założenia ryzykowne, na przykład, gdy zgłaszający jest agresywny lub wulgarny. W takich przypadkach dyspozytor od razu wysyła także patrol policji. Zdarza się, że na miejscu zastajemy osobę spokojną jak baranek.Innym razem teren wydaje się przyjazny, a spotyka nas niemiłe zaskoczenie. Trudno tu o jakąś regułę. Naprawdę ciężko zrozumieć, skąd bierze się ta agresja i dlaczego ktoś, kto wzywa karetkę ,później atakuje jej personel
– mówi ratowniczka.
W trakcie zajęć policjanci zapoznali ratowników medycznych z podstawowymi technikami samoobrony i sposobami bezpiecznego reagowania w sytuacjach kryzysowych.
Ratownictwo bez granic powiatowych
Sama procedura interwencji rozpoczyna się od telefonu na numer alarmowy 112. Dyspozytor, na podstawie zebranego wywiadu, decyduje o wysłaniu odpowiednich służb: np. samego ZRM-u w przypadku nagłego zachorowania lub karetki wraz z policją i strażą pożarną, jeśli doszło do wypadku. Dzięki lokalizatorom GPS system automatycznie wskazuje najbliższy zespół,który może najszybciej dotrzeć na miejsce zdarzenia.
Od 31 października 2017roku, w związku z wdrożeniem w Polsce Systemu Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego (SWD PRM) – nowoczesnego narzędzia teleinformatycznego, które usprawniło i zcentralizowało zarządzanie zgłoszeniami alarmowymi, ZRM-y z Tucholi podlegają dyspozytorni medycznej w Bydgoszczy. Przed wprowadzeniem SWD PRM każda dyspozytornia funkcjonowała lokalnie – najczęściej przy szpitalu szpitalu lub jednostce Państwowe j Straży Pożarnej. Ograniczało to jednak zasięg koordynacji,np. Chojnice mogły nie wiedzieć,co dzieje się w Tucholi,co utrudniało skuteczne zarządzanie siłami ratowniczymi na pograniczu powiatów. A teraz:
Zdarza się, że jeździmy w rejon Chojnic, a karetki z Chojnic przyjeżdżają do nas.Karetka stacjonująca w Gostycynie obsługuje nie tylko tę miejscowość i okolice, ale także sąsiednie gminy i powiaty.Niekiedy jedziemy z Gostycyna aż do Koronowa, bo tamtejsze karetki są już w akcji. Podobnie jest w Śliwicach – tamtejszy zespół realizuje wyjazdy w powiatach świeckim, starogardzkim czy chojnickim. Kiedyś takie wyjazdy poza rejon były znacznie rzadsze
– przyznaje koordynatorka ZRM-u.Obecnie w Polsce działają23 dyspozytornie medyczne i 1632 Zespoły Ratownictwa Medycznego. W sytuacji zagrożenia życia ZRM-y z Tucholi mogą zadysponować nawet dyspozytornie z Gdańska czy Słupska.
Rada ministrów przyjęła projekt ustawy zaostrzający karę za atak na ratownika medycznego, lekarza, strażaka czy policjanta podczas wykonywania obowiązków z dotychczasowych 3 do 5lat pozbawiania wolności.
Artykuł ukazał się w ubiegłotygodniowym wydaniu "Tygodnika Tucholskiego".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz