47-letni mieszkaniec gminy Kęsowo zaginął we środę (20 sierpnia). Dzisiaj (21 sierpnia), po około dobie, otrzymaliśmy od jego syna informacje o szczęśliwym zakończeniu poszukiwań.
Jak usłyszeliśmy, mężczyzna (nieco pogubiony w obecnej sytuacji) trafił ostatecznie do swojego domu. Najbliżsi przez ostatnie godziny otrzymywali sprzeczne informacje dotyczące miejsca, w którym mógł on przebywać. Pojawiła się m.in. udana próba nawiązania połączenia telefonicznego, później jednak kontakt znowu był utrudniony.
Wczoraj (20 sierpnia) 47-latek wyszedł ze swojej firmy z siedzibą w Tucholi i przekazał, że za chwilę wróci. Potem jednak słuch po nim zaginął. Ostatnie logowanie telefonu miało miejsce w okolicach Krajenek.
[ZT]23201[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz