Chodzi o skrzyżowanie drogi powiatowej do Raciąża z DW nr240, wzdłuż której biegnie ścieżka rowerowa.
Radna Barbara Grontkowska na kwietniowej sesji Rady Miejskiej w Tucholi zwróciła uwagę na niebezpieczną sytuację na skrzyżowaniu drogi powiatowej, prowadzącej z Raciąża, z drogą wojewódzką 240, wzdłuż której usytuowana jest ścieżka rowerowa. Po otrzymaniu odpowiedzi z Rejonu Dróg Wojewódzkich temat poruszyła ponownie na czerwcowych obradach.
Zdaniem Barbary Grontkowskiej, ale i mieszkańców, w imieniu których występuje, kierującymi pojazdami (od strony Raciąża), dojeżdżając do skrzyżowania, nie widzą rowerzystów, ani też rowerzyści nie mają dobrej widoczności na nadjeżdżające auta. I w jednym, i drugim przypadku wpływ na to ma sąsiedztwo pól i znajdujących się na nich upraw.
Radna zawnioskowała o postawienie barierek na drodze rowerowej przed skrzyżowaniem z drogą powiatową, zmuszających cyklistów do zejścia z roweru i przejścia pieszo na drugą stronę, ale propozycja ta nie zyskała uznania w oczach drogowców.
„Widoczność bardzo dobra”
Rejon Dróg Wojewódzkich w Tucholi, który rozpatrywał kwietniowy wniosek radnej, stwierdził, że widoczność rowerzysty dla kierującego pojazdem na skrzyżowaniu jest bardzo dobra dla obu kierunków. Jak również, że w ubiegłym roku na polach w obrębie skrzyżowania rosła kukurydza, która ograniczała widoczność jadącego rowerzysty.
Skrzyżowanie w obrębie ścieżki rowerowej jest oznakowane zgodnie z zatwierdzonym projektem SOR
– poinformował także Janusz Dąbka, kierownik RDW w Tucholi.
Do odpowiedzi zostały załączone zdjęcia wspomnianego skrzyżowania wykonane 19 maja br. wraz z informacją, że brygada patrolowa usunęła krzaki rosnące przy słupie. W opinii drogowców to poprawiło bezpieczeństwo w obrębie skrzyżowania ze ścieżką.
Zdaniem Barbary Grontkowskiej bezpieczeństwo rowerzystów mogłyby poprawić barierki posadowione przed skrzyżowaniem. Taka infrastruktura wymusiłaby na miłośnikach jednośladów zejście z roweru i przejścia pieszo na druga stronę.
Barierki albo znaki. Będzie kolejny monit
Barbarę Grontkowską otrzymana odpowiedź nie satysfakcjonuje.
Ja cały czas twierdzę,że na tym skrzyżowaniu jest bardzo ni bezpieczna sytuacja
– podnosiła na ubiegłotygodniowej sesji radna, jak i to, że zdjęcie wykonane w maju, kiedy na polach nie rośnie jeszcze kukurydza nie oddają warunków, z jakimi będą mieli do czynienia rowerzyści w najbliższych miesiącach.
Wczoraj przejechałam się tą trasą. Na polu rośnie zboże i kierujący samochodem nie widzi już rowerzysty
– relacjonowała radna.Autorka wniosku o poprawę bezpieczeństwa na ww. skrzyżowaniu zdaje sobie sprawę, że jest ono prawidłowo oznakowane.Natomiast w dalszym ciągu uważa, że w trosce o bezpieczeństwo cyklistów na drodze rowerowej powinny znaleźć się barierki bądź znaki o treści „Uwaga samochód”, a na drodze powiatowej „Uwaga rowerzyści”.
Na pewno będę dalej monitorowała ten problem. Nie chcę, aby doszło do jakiegoś nieszczęścia na tym skrzyżowaniu
– zapowiedziała Grontkowska.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz