Zagubiona w Borach Rzepiczna, spokojna na co dzień wieś, w sobotnie popołudnie zatętniła życiem – nie tylko na wiejskim boisku, gdzie przeprowadzono rywalizację druhów – ochotników z gminy Tuchola. Główna droga we wsi, po oficjalnej uroczystości, stała się areną sportową w najcięższym wydaniu. Strażacy wykazali się wielką krzepą w nietypowej konkurencji, zaś lokalna społeczność zintegrowała się w dopingu.
Gminne Zawody Sportowo-Pożarnicze połączone z Gminnym Dniem Strażaka w gminie Tuchola nie miały standardowego przebiegu, bo poza samą oficjalną uroczystością, poprzedzoną zawodami przy sporym dopingu i dużej frekwencji obserwujących, strażacy rywalizowali też nie na placu boju, na głównej ulicy Rzepicznej. Ruch został wstrzymany, a panowie w strażackich mundurach zaimponowali zebranej publiczności potężną krzepą.
Przy sprzyjającej aurze boisko wiejskie w Rzepicznej było od wczesnego popołudnie miejscem zbiórki najpierw strażaków z pięciu zespołów w gminie Tuchola, później stopniowo zwiększającej się publiczności. Z daleka i szybko można było poznać, czego dotyczy wydarzenie - strażackie mundury są nie do pomylenia z innymi, tym bardziej wozy bojowe, które zjechały się w pobliże boiska.
Zawody przeprowadził, będąc sędzią głównym, mł. kpt. Dawid Śliżewski – gminny komendant ZOSP w Tucholi. Zanim przystąpiono do wykonywania konkurencji, czyli zadania bojowego, ustalono, że zawody przeprowadzone będą w nieco uproszczony sposób, więc bez naliczania punktów karnych. Tak więc liczył się tylko czas wykonanego zadania. Wszyscy druhowie zgodzili się z taką nowością regulaminową.
Na hasło każdy ze strażaków swojego zastępu ruszył do wykonania zadania, pełniąc określoną funkcję. Nie wszystkim udawało się w szybkim czasie i bezproblemowo zakończyć start. W niektórych przypadkach na łączeniach węży pojawiała się fontanna wody wskutek – jak się dowiedzieliśmy od samych druhów – skręcenia węża. Cenne sekundy więc leciały, a trzeba było węże połączyć. Ale takie są zasady – ktoś musi przegrać, by ktoś wygrał. Mimo przejściowych problemów wszyscy druhowie honorowo parli do przodu i zakończyli swój start. Wspierali ich stojący z boku – najczęściej najbliżsi i nie tylko mieszkańcy Rzepicznej czy okolic. Na boisku pojawili się też przebywający w Borach na obozie warszawscy harcerze, idący pieszo z Trzebcin do Legbąda. Zainteresowani hałasem, przyszli oglądać zawody. Motopompa warkotem odmierzała litry podawanej wody, biegający z wężami strażacy uwijali się jak w ukropie. Skierowany w górę strumień wody na końcu toru oznaczał koniec zadania.
Gdy już opadł bitewny pył na boisku, wszyscy przeszli na parking przed świetlicą wiejską. Tam zaplanowano część bardziej uroczystą – wręczenie medali i mowy okolicznościowe. Nie obyło się bez obfitego poczęstunku przygotowanego przez panie z KGW Rzepiczna. Przekąski na ciepło i na zimno oraz słodycze miały wzięcie.
Wśród zaproszonych gości byli m.in.: Barbara Grontkowska – prezeska Zarządu Gminnego ZOSP w Tucholi, Waldemar Kierzkowski – prezes powiatowy ZOSP w Tucholi, Arkadiusz Kroll – komendant powiatowy PSP w Tucholi, Tadeusz Kowalski – burmistrz Tucholi. Najważniejszą częścią uroczystej zbiórki i apelu była dekoracja zasłużonych. Na piersi wyróżnionych zawisły Złote, Srebrne i Brązowe Medale za Zasługi dla Pożarnictwa. Zabrzmiał strażacki hymn, minutą ciszy uczczono druhów, którzy odeszli na wieczną wartę.
Wręczono także puchary i nagrody za wcześniej przeprowadzone zawody. Tu nie mieli sobie równych strażacy – ochotnicy z Raciąża. Zaraz za nimi uplasowała się OSP Rzepiczna. Te dwie jednostki będą reprezentować gminę Tuchola na wrześniowych zawodach powiatowych. Wówczas dojdą dodatkowe konkurencje, czyli sztafeta i musztra. Wedle zapowiedzi te zmagania odbędą się w Lubiewie.
Bez was nie ma ratowania ludzkiego życia i mienia, a wiem, że swoje obowiązki wykonujecie wzorowo, zawsze jesteście w gotowości do poświęcenia
– mówił Waldemar Kierzkowski. Z kolei burmistrz stolicy Borów nawiązał do wojny na Ukrainie i życzył druhom, by nie było potrzeby maksymalnego zaangażowania w ratowanie ludzi. Tadeusz Kowalski zapowiedział też przydział środków finansowych dla ochotniczych straży pożarnych w gminie, zapowiedział zakupy sprzętu.
Za boiskiem znajdowały się dwa stare auta ułożone tak, jakby się zderzyły. Było to miejsce, gdzie pole do popisu mieli strażacy występujący w roli ratowników drogowych. Obserwowani przez wielu ludzi druhowie dali pokaz ratowania ludzkiego życia i wyciągania poszkodowanych z zakleszczonego samochodu. Ponadto można było zobaczyć ułożenie rannego na noszach, zabezpieczenie go i transport w bezpieczne miejsce. Pokaz zakończył przyjemny prysznic ku uciesze szczególnie najmłodszych, których piski i krzyki niosły się na całą wieś.
Na milusińskich czekała jeszcze jedna atrakcja – piana party, tymczasem jednak zanim białe szaleństwo opanowało dzieci, te wraz z dorosłymi obserwowali rywalizację na wesoło, choć wymagającą wspólnego działania i nakładu potężnych sił mięśni. W centrum wsi, na ulicy stanął ciągnik siodłowy, który ulokowany został między położnymi w poprzek wężami. Za ciężarówką i przed nią ustawiły się drużyny OSP. Na sygnał zaczęto przeciągać auto na zasadzie popularnego przeciągania liny. Wygrywał team, który zaciągnął samochód na swoją stronę, a koła przejechały przez leżący wąż. Tu najsilniejsi byli zwycięzcy zawodów na boisku –ochotnicy z Raciąża. Niektórzy śmiałkowie próbowali też samodzielnie ruszyć ciężarówkę – z pozytywnym skutkiem. Pomysłodawcą tej konkurencji był prezes OSP Rzepiczna Przemysław Pozorski. Wypada tylko napisać, że tacy strażacy są godni zaufania. Poza tym najzwyklej w świecie potrafią się dobrze bawić.
I miejsce – OSP Raciąż
II miejsce – OSP Rzepiczna
III miejsce – OSP Legbąd
IV miejsce – OSP Łosiny
V miejsce – OSP Stobno
Złoty Medal za Zasługi dla Pożarnictwa: Marek Kiełpiński, Kazimierz Kwaśniewski
Srebrny Medal za Zasługi dla Pożarnictwa: Elżbieta Pozorska, Ludwik Reichelt, Wiesław Mausolf
Brązowy Medal za Zasługi dla Pożarnictwa: Przemysław Fierek, Dominik Wenta, Sławomir Maj
[FOTORELACJA]4467[/FOTORELACJA]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz