Wracamy do zatrzymania dwóch mężczyzn w sprawie poszkodowanych rolników przez firmę skupującą bydło z Sartowic. O najnowsze ustalenia pytamy Prokuraturę Okręgową w Bydgoszczy i Komendę Powiatową Policji w Świeciu. Jak słyszymy, obaj nie przyznają się do stawianych im zarzutów.
W poniedziałkowe (18 czerwca) popołudnie na terenie gminy Świecie zatrzymano mężczyzn w wieku 21 i 43 lat, którzy związani są ze sprawą niewypłacenia należności gospodarzom z terenu województw: kujawsko-pomorskiego, pomorskiego i wielkopolskiego za oddane bydło. W rękach organów ścigania znaleźli się: właściciel firmy skupującej żywiec oraz jego syn.
Zostały przedstawione przez prokuratora zarzuty obojgu mężczyzn. 43-latkowi zarzut dopuszczenia się ponad stu oszustw na szkodę dostawców żywca, którym w ogóle nie zapłacono za dostarczone bydło. (...) Łącza kwota w przypadku starszego mężczyzny oscyluje wokół kilku milionów złotych. (...) Prokurator uznał, że ze względu na surową karę, która mu grozi i to, że podejrzany nie przyznaje się do zarzutów oraz z obawy matactwa, skierował do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania (...)
- słyszymy od Agnieszki Adamskiej-Okońskiej - rzeczniczki prasowej Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Dodaje, że obaj mężczyźni nie przyznają się do stawianych zarzutów.
Dzisiaj ma zapaść decyzja w Sądzie Rejonowym w Świeciu, czy właściciel firmy zostanie aresztowany na trzy miesiące.
Młodszemu z mężczyzn przedstawiono zarzut "oszustwa na znacznie mniejszą kwotę", wobec którego zastosowano nieizolacyjne środki zapobiegawcze, czyli dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
Temat będziemy kontynuować.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz