Piątek (6.06) w Szkole Podstawowej w Kęsowie był dniem wolnym od zajęć lekcyjnych. Na dziedzińcu placówki stanęły różne stoiska i pojazdy, a na hali sportowej dmuchane zamki. W ten sposób szkoła uczciła Dzień Dziecka.
Ogrom frajdy i radości sprawili dzieciom i młodzieży organizatorzy Dnia Dziecka, który odbył się w piątek na terenie Szkoły Podstawowej im. ks. kan. Józefa Swobodzińskiego w Kęsowie. Uczniowie placówki oraz przedszkolacy już przed godziną 9:00 zaczęli korzystać z przygotowanych dla nich atrakcji. Większość z nich zagościła na szkolnym dziedzińcu. To tutaj swoje pojazdy wraz z wyposażeniem - mitsubishi 3000GT, mercedes-benz W108, milicyjne fiat 125p i star 200 - prezentowało Krajeńskie Muzeum Rolnictwa i Motoryzacji w Siedlisku. Do szkoły przyjechali także strażacy z KP PSP w Tucholi oraz ochotnicy z Kęsowa, którzy przy okazji edukowali dzieci z zakresu udzielania pierwszej pomocy czy wyposażenia strażackiego wozu. Chętni mogli przekonać się także, jak to jest mieć na sobie aparat powietrzny. Do Kęsowa przyjechali również żołnierze z 34 Batalionu Radiotechnicznego, a mocną ekipą pojawili się uczniowie tucholskiego "Leśnika".
Mówimy dzieciom o lesie. O tym, jakie posiada walory i w czym nam może pomagać. Pokazujemy tropy i ślady zwierząt. Dzieci też mogą odpowiadać na pytania, a za udzielone odpowiedzi otrzymują od nas lizaki
- mówiła Łucja Pril, trzecioklasistka z Technikum Leśnego.
Prawdziwą gwiazdą na stoisku TL był raróg górski - Lucek. Drapieżny ptak prezentował się dumnie na ręku swojej opiekunki (sokolniczki) i zdawał się nie robić sobie nic z zainteresowania, jakie wzbudzał. Powodzenie miały też węże (wystawa z gadami zagościł wewnątrz szkoły), z którymi przyjechał Dawid Kontny. Pyton królewski, wąż królewski kalifornijski, wąż mleczny oraz heterodon zachodni przechodziły z rąk do rąk. Dzieci zdawały się ich w ogóle nie bać!
[FOTORELACJANOWA]4339[/FOTORELACJANOWA]
Państwo Chróstowscy z Obrowa zaprosili dzieci do przejażdżki bryczką, a motomaniacy z Siedliska kładem. Długie kolejki ustawiały się do zaplatania warkoczyków i farbowania włosów. Tego dnia dziecięce buźki zdobiły także kolorowe malunki a ręce tatuaże. Na terenie szkolnym odbywały się także różne zabawy zespołowe, serwowano kiełbaski z grilla, popcorn, watę cukrową i inne pyszności. W hali sportowej stanęły dwa dmuchańce. Tutaj też przeprowadzone zostały animacje (w kilku blokach z uwzględnieniem wieku uczestników).
Najważniejsze atrakcje podzieliliśmy na cztery stacje: zamki dmuchane, fotobudka360, przejażdżki kładem i bryczką. One są rozpisane na konkretne godziny dla poszczególnych grup tak, żeby uniknąć zatorów. W międzyczasie dzieci mogą korzystać z pozostałych atrakcji
- przyznała Natalia Kała, koordynatorka Dnia Dziecka w SP w Kęsowie.
Dodała ona jeszcze, że wydarzenie z takim "przepychem" udało się zorganizować przy zaangażowaniu rady rodziców, gminy Kęsowo, sołectwa Drożdzienica i licznych sponsorów.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz