Przebudowa wiaduktu na ul. Starogardzkiej w Śliwicach zaplanowana jest na 2027 rok. Fot. Anna Lipska
Sprawdziliśmy zapowiedzi PKP Polskie Linie Kolejowe SA, które padły po uszkodzeniu wiaduktu na ul. Starogardzkiej w Śliwicach. Okazuje się, że sprawa uszkodzenia infrastruktury drogowej nadal jest w toku. O odrębnych działaniach mówią nam: zespół prasowy spółki odpowiadającej za zarządzanie siecią linii kolejowych oraz tucholska prokuratura.
Wracamy do sprawy uszkodzenia wiaduktu na ul. Starogardzkiej w Śliwicach, do którego doszło 12 września 2024 roku. Kierujący pojazdem, na którym przewożono maszynę budowlaną, nie zachował należytej ostrożności, wskutek czego doszło do uszkodzeń ww. obiektu infrastruktury, które uniemożliwiały jego dalsze użytkowanie. Szkody, które przywołujemy, to m.in.: zniszczone łożyska, uszkodzone dźwigary oraz przesunięta cała konstrukcja przęsła wraz z torem. Ze względu na skalę uszkodzeń konieczne było wstrzymanie ruchu pociągów przez wiadukt na trasie kolejowej relacji Laskowice Pomorskie – Czersk oraz pojazdów pod jego konstrukcją, gdzie przebiega droga powiatowa w kierunku Byłyczka i Osiecznej w województwie pomorskim. Utrudnienia w ruchu na drodze powiatowej trwały kilkanaście dni. Pociągi na trasę powróciły po miesiącu. Przypomnijmy, że w związku z brakiem możliwości przejazdu pociągiem na odcinku Śliwice – Szlachta, wprowadzony został awaryjny rozkład jazdy. Zarząd Dróg Powiatowych w Tucholi wyznaczył objazd dla drogi powiatowej.
To właśnie przy okazji tego zdarzenia i komunikatów ze strony PKP Polskie Linie Kolejowe SA, podana została informacja, że planowana jest przebudowa wiaduktu w Śliwicach. Procedury związane z tą inwestycją miały ruszyć w tym roku, dlatego po najnowsze informacje zgłaszamy się do spółki odpowiadającej za zarządzanie państwową siecią linii kolejowych. PKP Polskie Linie Kolejowe SA odpowiada, że szacunkowe koszty przebudowy obiektu wynoszą około 2,5 mln zł.
Czynimy starania, aby zabezpieczyć tę kwotę. Na chwilę obecną harmonogram inwestycji wygląda tak, że w 2026 r. planujemy przygotować dokumentację projektową oraz pozyskać niezbędne uzgodnienia i pozwolenia na wymianę konstrukcji przęsła obiektu, a w 2027 r. zrealizować prace budowlane. Aktualnie ruch pociągów po wiadukcie odbywa się bez zakłóceń z wykorzystaniem konstrukcji tymczasowej
– przekazuje Przemysław Zieliński.
Końca nie dobiegła sprawa samego uszkodzenia wiaduktu. Od przedstawiciela zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych SA słyszymy, że po uszkodzeniu obiektu kolejowego, spółka wystąpiła o odszkodowanie z polisy sprawcy zdarzenia.
Okazało się jednak, że sprawca nie był ubezpieczony, dlatego zwrot kosztów naprawy obiektu oraz uruchomienia w tym czasie zastępczej komunikacji autobusowej otrzymaliśmy z funduszu gwarancyjnego. Przeciwko sprawcy zdarzenia zostało wszczęte postępowanie karne
– wyjaśnia Zieliński.
Odrębne postępowanie w tej sprawie prowadziła tucholska prokuratura rejonowa, która to zdarzenie rozstrzygała pod kątem spowodowania bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
Postępowanie zostało zakończone umorzeniem śledztwa w sprawie spowodowania bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, które miało miejsce (...) 12 września 2024 roku. Prokurator nie dopatrzył się znamion czynu zabronionego w tej sprawie. Postanowienie nie jest prawomocne, ponieważ zostało złożone zażalenie przez PKP Polskie Linie Kolejowe i w tej chwili sprawa jest w sądzie. (...) Sąd podejmie decyzję, ale jeszcze nie jest wyznaczony termin posiedzenia
- podaje „Tygodnikowi” Adam Andrejczuk, zastępca prokuratora rejonowego w Tucholi.
Uściśla nam, że działanie osoby prowadzącej pojazd przywożący maszynę budowlaną, która uszkodziła wiadukt w Śliwicach, „nie nosiło znamion przestępstwa w ocenie prokuratora, czyli (...) przede wszystkim nie spowodowało bezpośredniego, konkretnego narażenia”, co jest znamienne dla tego przestępstwa.
1 0
Czy "narażenie" bezpieczeństwa było, czy nie było TO SIE NIGDY NIE DOWIEMY. Dowolnie sformułowana tezę można W PEŁNI PRZEKONUJĄCO uzasadnić stosując proste techniki manipulacji, choćby używając "przekonującego" "pseudosofistycznego bełkotu", najlepiej napuszonym tonem, z wykorzystaniem "specjalistycznej" nonenklatury. Można np. uznać , że zagrożenie, a ściśle nawet: auto zagrożenie jednak było, bo kolesiowi, który "zahaczył" wiadukt, mogło np. coś spaść na głowę i spowodować poważne obrażenia. W tej samej sytuacji można jednakowoż uznać, "że zagrożenia" nie było, bo ustalony sprawca oświadczy, że siedział w "posiadającym liczne prestiżowe certyfikaty kasku ochronnym" albo hełmie stalowym wz.67/75 i nawet jakby mu coś ciężkiego spadło nagle na głowę, to nie spowodowałoby "żadnych istotnych obrażeń". Tego typu dywagacje można snuć, nawet radośnie gaworząc, "do końca świata i o jeden dzień dłużej". Nie ma sensu, szkoda czasu.
Zatem ad rem: sprawy związane z szeroko pojętą komunikacja kolejową na terenie gminy Śliwice (a może i gmin ościennych) powinny zostać zadaniowane przez uprawnione organy/instytucje Panu Dariuszowi Spicy, niegdysiejszemu radnemu gminnemu.To postać obecnie już nieco zapomniana, ale naprawdę trudne,zawikłane i skomplikowane kwestie SKUTECZNIE rozwiązuje w mig (rozwala, niszczy i usuwa problemy niczym grom z jasnego nieba). Pamiętam jak poradził sobie z wielowątkową, zawikłaną sprawą faktury wystawionej za "napoje orzeźwiające", której prawdziwość kwestionowały ówczesne (częściowo, bo Pan Sekretarz pozostał na stołku) władze gminy. Pan Dariusz "wyjaśnił" rzekome (naciągane?) wątpliwości gry miga, wypowiadając z ostentacyjną dezynwolturą, niedbałym tonem, kilka zdań. Wystarczyło. Pamiętam to do dziś! Szacun! Potrzeba nam takich fachowców 🤠🙂
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz