Kto się boi pająka? Wiele osób. Aby nieco zmienić podejście do tych zwierząt, a zbliżyć zainteresowanym ich tryb życia, naturę i charakter, zorganizowano w Tucholi Wystawę Pająków. Bohaterowie zdarzenia jeżdżą ze swoimi opiekunami po kraju. Kto nie był, a miał ochotę poznać ptaszniki, niech żałuje.
Czarna wdowa, ptasznik olbrzymi, kędzierzawy, wiosłonogi. Pewnie pierwsza nazwa pająka wielu kojarzy się z samym złem, ale jaka jest prawda o tych zwierzętach, można było dowiedzieć się na Wystawie Pająków w tucholskiej spółdzielni mieszkaniowej. Na ulicę Piastowską zajrzało sporo osób.
Wystrój świetlicy Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko - Własnościowej był zdecydowanie inny, niż zazwyczaj. W ciszy i półmroku za szybą czaiły się stworzenia wyjątkowe - czy piękne, czy nie, kwestia gustu, ale na pewno w jakiś sposób fascynujące. Niegroźne w terrarium, a czy groźne bezpośrednio? Jak patrzeć na pająki tak, by zrozumieć ich rolę w przyrodzie i kawał solidnej pracy, która wykonują? Na wszelkie pytania dotyczące pająków (nie tylko, bo były też skorpiony i jeden krocionóg) odpowiadał Mikołaj Jaroszewski, opiekun wystawy.
W sali zgromadzono różne gatunki, wśród nich osławioną czarną wdowę. Nie wszystkie pająki dawały sobie zrobić zdjęcie w pełnej krasie, ale prezencja niektórych była wzorowa. Relację z wystawy można będzie przeczytać w najbliższym numerze "Tygodnika". Dziś prezentujemy krótką fotorelację. Kilka zdjęć - w tym terrarium w mrocznym stylu - prezentuje kolekcję niżej podpisanego autora relacji. Są na nich pająki z gatunków lasiodora parahybana (ptasznik olbrzymi) i nhandu (vitalius) chromatus. Na innych fotografiach, z samej wystawy prezentowane są inne, wcześniej wspomniane gatunki.
ZDJĘCIA
[FOTORELACJA]4121[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz