Gmina Tuchola przekonuje, że robi wszystko co może w granicach prawa, aby warunki stworzone dla inwestycji na terenie przetwórni przy ul. Sępoleńskiej, były jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców. Ci w dużej liczbie stawili się na otwartych konsultacjach, które odbyły się we wtorek w ratuszu. Obaw wśród nich jest mnóstwo i trudno, żeby zostały one rozwiane akurat tego dnia.
Wróciła sprawa pośrednio związana z inwestycją, którą planuje duża prywatna firma na ul. Sępoleńskiej w Tucholi. Dokładnie rok temu pojawiły się pierwsze informacje dotyczące rozbudowy na terenie popularnej przetwórni owoców i warzyw, a dokładniej cebuli, która prowadzi firma Bor Tuchola. Zareagowali mieszkańcy tej części Tucholi: ul. Sępoleńskiej i całego Osiedla Kopernika, które bezpośrednio sąsiadują z przetwórnią. Dowiedzieli się, że blisko granicy działki ma stanąć olbrzymi jak na lokalne warunki budynek. Powstała petycja z 170 podpisami. Mieszkańcy sprzeciwili się rozmachowi inwestycji prywatnego przedsiębiorstwa polegającej na budowie budynku chłodni wysokości - jak usłyszeliśmy w planach – 35 m. Wysokość można sobie wyobrazić porównując z obecnie stojącym tam kominem, który ma ok. 30 m. Mieszkańcy podnieśli problemy i zagrożenia: zacienienie osiedla, zwiększony hałas, inne uciążliwości. Wówczas na łamach "Tygodnika" do sprawy odniósł się burmistrz Tadeusz Kowalski, który zapewnił, że rozumie obawy mieszkańców. Ale jednocześnie zastrzegał, że swoje prawa i możliwość rozwoju przedsiębiorstwa ma też sam inwestor - BOR V ADM. Mowa była wtedy o terenach produkcyjnych, a dla tego terenu nie było planu zagospodarowania przestrzennego, który mógłby warunkować szerokie plany inwestora. Rok temu radni podjęli decyzję, że należy przystąpić do stworzenia tego planu, by zabezpieczyć zdanie strony - mieszkańców. Tym zmartwił się sam inwestor i przekazał swoje stanowisko gminie. Był wtedy bardzo zaskoczony sytuacją, broniąc inwestycji jako zaawansowanej technologicznie konstrukcji, która - jego zdaniem - nie powinna negatywnie oddziaływać na życie lokalnej społeczności. Inwestor alarmował, że tworzenie planu całkowicie zmienia procedowanie dotyczące inwestycji i wydłuża się.
W sprawie publicznie było cicho do lutego tego roku, aż gmina Tuchola wydała obwieszczenie, że ruszają konsultacje społeczne w związku z tworzeniem planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego przy ul. Sępoleńskiej w Tucholi. Zbieranie uwag odbywa się w okresie od 21 lutego do 24 marca. Za nami już jeden termin działalności punktu konsultacyjnego. Kolejny przypadnie 11 marca - w godzinach 16:00-17:00 w sali 208 Urzędu Miejskiego w Tucholi. We wtorek 4 marca natomiast odbyło się w urzędzie spotkanie otwarte. Je poprzedził apel mieszkańców, który rozszedł się w mediach społecznościowych i był publikowany na łamach "Tygodnika Tucholskiego". Sąsiedzi zachęcali się wzajemnie do zapoznania z dokumentami opublikowanymi przez gminę w Biuletynie Informacji Publicznej. Jest w nich projekt planu zagospodarowania przestrzennego dla Sępoleńskiej.
- Warto wybrać się we wszystkich tych terminach do urzędu i dowiedzieć się jak najwięcej, żebyśmy nie byli zaskoczeni kiedy ruszą prace budowlane tuż obok nas. Dowiedzmy się, czy możemy czuć się bezpieczni na naszym osiedlu, jak będą osadzone budowle, gdzie będą jeździły ciężarówki, jak będzie wyglądało oświetlenie terenu, co z odpadami z przetwórni i wiele innych - pisali mieszkańcy okolicy, których żywe zainteresowanie zostało potwierdzone we wtorek, w ubiegłym tygodniu.
Burmistrz Tadeusz Kowalski wskazuję drogę obok przetwórni w kierunku osiedla. Jednym z istotnych elementów planu ma być określenie, jak blisko granicy działki może pojawić się przyszła zabudowa na terenie produkcyjnym. Plan co prawda ma ją nieco oddalić, ale mieszkańcy podnoszą, że nadal maksymalnie 20-metrowy budynek będzie tworzyć zacienienie tej części działek już zamieszkałych.
Kilkadziesiąt osób przybyło wtorkowego popołudnia do sali sesyjnej urzędu miejskiego. Oprócz burmistrza Tadeusza Kowalskiego i jego urzędników, pojawiło się kilku radnych miejskich. Zakres projektu planu zagospodarowania przestrzennego mieszkańcom przedstawiła urbanistka Agnieszka Kujath Jaworska i Jakub Makarewicz, który wypowiadał się szerzej w kwestiach środowiskowych. Mieszkańcy byli zaznajomieni z treścią planu, o czym mógł świadczyć fakt, że gmina zanotowała ok. 160 pobrań dokumentu ze strony internetowej. Na konsultacjach nie pojawił się przedstawiciel inwestora.
Przywołujemy wyłącznie elementy strategiczne względem problemów i obaw, które są wśród mieszkańców.
Wysokość budynku. W zapowiedziach miała ona sięgać nawet 35 metrów. W planie pojawia się zapis, że zabudowa nie będzie mogła przekroczyć 20 m.
- To nadal wysokość 6 pięter - "na oko" porównał jeden z mieszkańców. Myśl rozwinął inny z nich zwracając uwagę, że to i tak będzie więc największy budynek w całej Tucholi. Zauważył, że w przewidziane w planie odsunięcie obiektu od granicy działki może być niewystarczające, bo zacieni część działek, na których już stoją domy. Zacienienie może dotyczyć też części instalacji fotowoltaicznych domów.
Na pytanie, czy można - według planu - zmusić inwestora do osadzenia potencjalnego budynku bardziej w centrum działki przetwórni, pojawiły się teoretyczne kontrargumenty. Przede wszystkim, inwestor z takim planem zagospodarowania przestrzennego mógłby pójść do sądu i walczyć o swoje z prawdopodobieństwem uzyskania zamierzonego efektu. Po drugie - również w teorii, co zauważyła urbanistka - głębsze osadzenie nowego budynku mogło by sprawić, że inwestor byłby zmuszony zmienić taktykę i to właśnie przy domach graniczących z przetwórnią stworzyć ciąg komunikacyjny dla licznych samochodów ciężarowych z dostawami. A tu podkreślić trzeba, że dostawy są jednym newralgicznych tematów na linii mieszkańcy/spółdzielnia. Także we wtorek obecni podnieśli problem nocnego hałasu przy transporcie, który jest według ich relacji bardzo uciążliwy. Gospodarze wtorkowego spotkania nadmieniali kilkukrotnie, że na etapie przygotowania planu zagospodarowania przestrzennego, o takich elementach wprost nie decyduje się.
Tę informację mieszkańcy obecni na konsultacjach słyszeli najczęściej. Na wiele problemów, o których mówili już we wtorek i zresztą mówią od dawna, według przepisów nie odpowiada plan zagospodarowania przestrzennego. Tak usłyszeli od jego autorów. Oprócz szerokiej kwestii związanej z hałasem - nie tylko w przypadku transportu ciężarowego, ale też samej chłodni, ewentualnych agregatów itd. - obawiają się zagrożeń wynikających z potencjalnymi wyciekami amoniaku. O tym, że takie zagrożenie może nastąpić, w teorii przyznał nawet sam inwestor, gdy rok temu odnosił się pośrednio do protestu mieszkańców i planów gminy dotyczących tego obszaru. Następna dyskusyjna kwestia to powszechnie znany zapach z tego terenu. Istnieje obawa, że będzie po inwestycji wzmożony, choć inwestor rok temu zapowiedział, że rozbudowa pozwoli technologicznie na niwelowanie uciążliwości. We wtorek mieszkańcy usłyszeli, że do tych kwestii projektowany plan nie odnosi się, ale to nie oznacza, że mieszkańcy nie będą mogli zareagować na innym etapie inwestycji w przyszłości. Jak wskazał Jakub Makarewicz, tematy nurtujące tucholan będą analizowane podczas podejmowania decyzji środowiskowej. To wtedy cała sprawa wzbudzi zapewne najwięcej emocji.
Uzupełnijmy, że w planie zagospodarowania przestrzennego obszaru przy ul. Sępoleńskiej mają być zawarte elementy zabezpieczające przed konkretnymi formami rozwoju zakładu, które mogą stanowić uciążliwość. W planie, który będzie w przyszłości głosowany, najprawdopodobniej pojawi się zakaz lokalizacji dla: budynków niezwiązanych z funkcją terenu (w tym mieszkalnych) czy związanych z produkcją rolną, chowem i hodowlą zwierząt. Zakaz ma objąć instalacje, budynki, budowle i urządzenia związane z produkcją biopaliw (w tym wykorzystujące procesy fermentacyjne i termiczne przetwarzania odpadów). Dalej: składowiska odpadów, spalarnie odpadów, inwestycje związane z produkcją paliw alternatywnych, w tym z odpadów innych niż niebezpieczne. Kolejno zakaz ma dotyczyć cementownie i betoniarnie, a także przedsięwzięcia z zakresu gospodarki odpadami (zbieranie, odzysk, demontaż pojazdów), a nawet obiekty związane z przechowywaniem i kremacją zwłok. Zakazy dotyczyć będą przedsięwzięć mogących negatywnie oddziaływać na środowisko.
Plan przewiduje, zgodnie ze stanem faktycznym, teren zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej. To kamienica, która jest na rogu, w pobliżu wjazd do przetwórni. To na tym terenie jest budynek ujęty w ewidencji zabytków województwa kujawsko-pomorskiego.
Dokumenty dotyczące projektu planu zagospodarowania przestrzennego - BIP TUCHOLA
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz