50-letnia kobieta "z ranami w okolicach twarzy" została w poniedziałek po południu zabrana do szpitala. Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę. Obie osoby znają się.
Dramatycznie brzmiące wiadomości zaczęły nadchodzić z Kiełpina wczoraj (23 grudnia) późnym popołudniem. KPP w Tucholi informuje "Tygodnik", że ok. godz. 14:30 (poniedziałek) komenda otrzymała zgłoszenie o zranionej kobiecie, która znajduje się w jednym z domów na terenie gminy Tuchola. To potwierdziło się, gdy policjanci dotarli na miejsce.
– Zastali ranną kobietę, której udzielana była pierwsza pomoc. Funkcjonariusze ustalili, że tego zranienia miał dokonać 36-letni mieszkaniec naszego powiatu – słyszymy od oficera prasowego Łukasza Tomaszewskiego. Wiedząc o kogo chodzi, policjanci 30 minut po zgłoszeniu zatrzymali potencjalnego sprawcę, doprowadzając go do policyjnego aresztu. Dowiedzieliśmy się, że mężczyzna został zatrzymany w miejscu zamieszkania i była to inna miejscowość niż ta, w której doszło do opisywanej sytuacji. Wiemy również, że zraniona kobieta – 50-latka oraz zatrzymany mężczyzna nie są spokrewnieni, ale znają się.
Od 36-latka została pobrana krew do dalszych badań pod kątem środków odurzających i alkoholu. Zraniona 50-latka trafiła do szpitala w Bydgoszczy.
Nieoficjalne informacje, do których dotarliśmy, mówią, że sprawca miał zranić szyję kobiety.
– Na ten moment nie mogę tego potwierdzić. Ale potwierdzam, że kobieta została zraniona w okolicach twarzy. Sami oczekujemy w tym momencie na opinię biegłego, która jednoznacznie wskaże jakie to były obrażenia – mówi Tomaszewski.
Przedstawiciela policji dopytujemy, czy są bezpośredni świadkowie, którzy widzieli całe zajście.
– Świadkowie, którzy mogli widzieć tę sytuacje, zostali przepytani przez funkcjonariuszy policji. Całość materiału dowodowego trafiła do prokuratury – krótko odpowiada oficer prasowy KPP w Tucholi. Wiemy, że zatrzymany mężczyzna będzie przesłuchany jeszcze 24 grudnia, w Wigilię. Po tym przesłuchaniu dowiemy się czy i jakie zarzuty usłyszy zatrzymany mężczyzna.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz