- Obchodzimy Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych, ale nie celebrujemy tej niepełnosprawności. Celebrujemy jej przezwyciężanie. Przezwyciężanie słabości ciała, wszystkich ograniczeń, które nam stawia świat zewnętrzny. Tego chciałbym wam pogratulować - takie słowa osoby z niepełnosprawnościami usłyszały od Przemysława Zysnarskiego, prezesa Tucholskiego Stowarzyszenia „Jak w rodzinie” podczas Międzynarodowego Dnia Osób z Niepełnosprawnościami połączonego z Mikołajkami.
Reprezentacje różnych instytucji i stowarzyszeń spotkały się w kinie Sokół w Tucholi z okazji Międzynarodowego Dnia Osób z Niepełnosprawnościami. Ten przypada globalnie 3 grudnia i jest obchodzony od początku lat 90-tych.
W Tucholi ten dzień został uczczony jednocześnie w skali powiatowej i gminnej, dlatego wśród gości pojawili się m.in. starosta Andrzej Urbański i burmistrz Tadeusz Kowalski. Rolę gospodarzy pełnili dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie Anna Goźlińska i Tucholskiego Stowarzyszenia „Jak w rodzinie” Przemysław Zysnarski.
- Obchodzimy Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych, ale nie celebrujemy tej niepełnosprawności. Celebrujemy jej przezwyciężanie. Przezwyciężanie słabości ciała, wszystkich ograniczeń, które nam stawia świat zewnętrzny. Tego chciałbym wam pogratulować - mówił do zebranych ten ostatni. Wiele słów pełnych motywacji dla słuchaczy przekazali wszyscy zabierający głos. Nie omieszkali zwrócić uwagi, że osoby z niepełnosprawnościami często starają się czerpać z życia więcej pozytywów i radości niż osoby "pełnosprawne".
Wśród zebranych można było dostrzec m.in. przedstawicieli stowarzyszeń, Zakładu Aktywności Zawodowej, Domu Pomocy Społecznej w Wysokiej, Środowiskowego Domu Samopomocy w Tucholi Jego przedstawiciele wystąpili nawet na scenie, podobnie jak Mateusz Klunder. Ten utalentowany muzycznie podopieczny Warsztatów Terapii Zajęciowej w Tucholi po raz kolejny pokazał, że mimo trudności z jakimi boryka się na co dzień, świetnie rozwija się wokalnie.
Dowód na to, że niepełnosprawności to bariery do pokonywania, dały siostry bliźniaczki, już dorosłe Marta i Magdalena Wróbel, cierpiące na porażenie mózgowe. Choć widać u nich trudności w poruszaniu się, imponują światłością umysłu, inteligencją i zaradnością. Swoją motywacyjną mową i prezentacją zaliczonych projektów udowodniały zebranym, jak wiele można osiągnąć żyjąc z niepełnosprawnością.
Jako że uroczystość odbyła się w kinie, gościom sprezentowano seans "Listów do M. Pożegnania i powroty". Spotkanie zakończyło się w restauracji pod Halabardami.
[FOTORELACJANOWA]3732[/FOTORELACJANOWA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz