Odcinek między Śliwicami a Brzeźnem zwyczajnie się rozpada. Nie ma nawet krótkiego fragmentu bez dziur i wyrwanych krawędzi. Na co mogą liczyć tu i teraz sfrustrowani mieszkańcy? Na razie będzie łatanie... Pytanie tylko czego? To, co zostało, nie przypomina drogi.
Brakuje słów, które oddałyby realia drogi powiatowej ze Śliwic w kierunku Brzeźna, a dalej granicy województw kujawsko-pomorskiego i pomorskiego. Ogromne ubytki w asfalcie, wyrwy w krawędziach, bardzo mocno zaniżone pobocza. Jazda zwykłą osobówką to nie lada wyczyn, a już minięcie się dwóch aut sprawia wielki problem. Mieszkańcy muszą jeździć tamtędy codziennie. Fatalną drogę pokazujemy na zdjęciach przy artykule.
ZDP: fatalny stan, ale wiele nie zrobią
Ilekroć pojawiamy się w Śliwicach, chociażby na sesjach rady gminy, otrzymujemy prośby, aby nagłośnić wieloletni problem. Czy zarządca drogi jest w stanie jakkolwiek pomóc mieszkańcom? Pierwsze pytania kierujemy do Krzysztofa Kocińskiego, dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Tucholi. Od razu przyznaje nam rację, że opisywany odcinek jest fatalny. Jednocześnie nie może zapewnić właściwie o żadnych konkretach, które wpłynęłyby na poprawę obecnego stanu. Powód ten, który słyszymy jak mantrę – brak pieniędzy. Tylko wielomilionowa inwestycja jest bowiem w stanie cokolwiek zmienić.
Całkowicie szczerze, w przyszłym roku pozostaje nam jedynie dalej, sukcesywnie łatać najgorsze miejsca i dosypywać materiału, aby dało się w ogóle przejechać. Każdy widzi, jak to wygląda. W planach inwestycyjnych na razie nie ma takiego zadania i go nie będzie. Trzeba zacząć od projektu, a potem szukać środków. I to niemałych
– odpowiada Kociński.
Co jeszcze mówi Kociński. Jak sprawę komentuje starosta tucholski Michał Mróz? Te informacje znajdziesz jedynie w najnowszym "Tygodniku Tucholskim", który jest już w sprzedaży. Poniżej publikujemy zdjęcia z opisywanej drogi.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz