Dla placówki – z uwagi na to, gdzie dokładnie się mieści – czwartkowe poświęcenie przez biskupa było wydarzeniem wyjątkowym. Stanowiło oficjalne otwarcie Dziennego Domu Pobytu w Tucholi Rudzkim Moście. – Spotkało nas wielkie szczęście, że możemy tu wspólnie przebywać. To nie tylko miejsce, ale przede wszystkim ludzie. Dla mnie to przedsionek nieba – nie szczędziła ciepłych słów pani Hanna, która zapisała się do DDP.
Zaczynają już o godz. 7:30, zostać mogą do 15:30. Godziny są elastyczne. Mogą przyjechać później, jednak wtedy pamiętać muszą, że ominie ich śniadanie, które wydawane jest o godz. 9:00. Po kilku godzinach jednak załapią się na wspólny obiad. Istotne: jeśli jest problem z dojazdem, są konkretne dni, w którym zapewniony jest transport. Masaże wykonuje fizjoterapeuta, trwają wspólne warsztaty – terapia zajęciowa na materiałach dostępnych na miejscu, jest psycholog. W planie są już pierwsze wyjazdy. Co najważniejsze, dom daje możliwość wspólnego spędzania czasu w różnych grupach. Łącznie spotykają się już ponad 42 osoby, a cel to 66. Opłata – obiektywnie symboliczna. 100 zł za 2 tygodnie, 200 zł za miesiąc. Dom funkcjonuje od poniedziałku do piątku. Nadal są wolne miejsca.
Biskup, wicemarszałek – poważne wydarzenie na poświęcenie i symboliczne otwarcie
Dzienny Dom Pobytu działa w praktyce od kilku miesięcy, ale dopiero w ubiegły czwartek miało w nim miejsce wydarzenie, które stanowiło jego symboliczne, oficjalne otwarcie. Tucholę Rudzki Most w ramach wizytacji odwiedził ks. biskup pomocniczy diecezji pelplińskiej Arkadiusz Okroj. Poświęcił obiekt, pomodlił się wspólnie z „domownikami” i ich opiekunami. Obecność samego biskupa jest nieprzypadkowa. Dzienny Dom Pobytu to już długoletnie starania zakończone powodzeniem ks. proboszcza Wiesława Herolda. Środków z zewnątrz szukał w imieniu swojej parafii pw. Opatrzności Bożej. Fizycznie DDP powstał w Rudzkim Moście w... obiekcie kościoła, w jego dolnej kondygnacji. Do domu wchodzi się od tyłu świątyni. Osobnego wyjaśnienia wymaga sposób finansowania samej budowy i funkcjonowania Dziennego Domu Pobytu, bo jest dwojakie. Publikujemy je w ramce przy artykule. Generalnie kasa pochodzi z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego. O takie środki stara się więc poprzez marszałka. Stąd obecność na czwartkowym spotkaniu Wicemarszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego Zbigniewa Ostrowskiego. W spotkaniu, które po oficjalnej części zamieniło się w zwiedzanie DDP, uczestniczyli najważniejsi lokalni samorządowcy ze starostą Michałem Mrozem i burmistrzem Tadeuszem Kowalskim na czele. Goście przyznawali, że o pomyśle ks. Herolda słyszeli – od niego osobiście – gdy budował już nową świątynię. A budowa przecież nie szła gładko, wymagała czasu i cierpliwości. Tym bardziej można było nie dowierzać, że ambitny plan księdza zostanie zrealizowany. Proboszcz dopiął swego, a przemawiający goście stwierdzali, że efekt jest imponujący. Równie ważnym,jeśli nie najważniejszym głosem, był jednak ten zabrany przez jedną z domowniczek. Ta stwierdziła, że przy takich gościach kilka słów „od mieszkańców” jest obowiązkiem.
– Spotkało nas wielkie szczęście, że możemy tu wspólnie przebywać. To nie tylko miejsce, ale przede wszystkim ludzie. Dla mnie to przedsionek nieba – m.in. tak zachwalała pani Hanna. Przyznała, że jest osobą samotną, dlatego spędzanie czasu z innymi ludźmi jest dla niej bardzo wartościowe. Osób takich jak ona w tym towarzystwie było oczywiście więcej.
Przyjdź i sprawdź, czy to miejsce dla ciebie
Kierowniczką Dziennego Domu Pobytu została Aleksandra Judejko. Tłumaczy „Tygodnikowi”, że DDP przyjmuje przede wszystkim seniorów, ale nie tylko. Rozpatrywana jest każda kandydatura, jaka się pojawi. W ostatnim czasie do domu dołączyła jedna osoba dużo młodsza, ale były ku temu indywidualne przesłanki.
– Przede wszystkim namawiam, by najpierw samemu lub z rodziną przyjść nas odwiedzić. Nawet spędzić tu kilka godzin na próbę. Taka możliwość jest bezpłatna. Krótki czas pozwoli samemu ocenić, czy będzie nam tu dobrze. Unikniemy też nieporozumień, bo wszystko najpierw wytłumaczymy – opowiada nam Judejko.
Ponadto wszelkie namiary można odszukać w mediach społecznościowych, a formularze zgłoszeniowe są dostępne bezpośrednio w DDP. Ze względu na liczbę uczestników powstają grupy, a ich składy rotują. Nie ma przymusu uczestnictwa w danym zespole, można poprosić o przypisanie do innego.
– Chęć codziennego pojawiania się w domu jest wyjątkowa. Od razu widzimy, że ten dom jest potrzebny. Przykładowo pani Hania, która przemawiała [cytujemy ją wyżej – red.] jest rano przed wszystkimi. Nie przychodzi tu tylko siedzieć, ale chce pomagać, np. przy posiłkach, organizacji. Zresztą nie tylko ona. Domownicy włączają się w prowadzenie domu. Ich aktywność jest w całym przedsięwzięciu bardzo ważna – dodają zarówno Aleksandra Judejko, jak i jej koleżanki, z którymi wspólnie prowadzi placówkę. Wspólne czynności to jedno, rozmowy to drugie.
– Poznajemy ich historie, chętnie opowiadają o swojej przeszłości. Ale jednocześnie domownicy są chłonni wiedzy. Podpowiadamy im więc, gdzie mogą załatwiać poszczególne sprawy. Nie każdy jest biegły w używaniu telefonu, a co dopiero smartfona. Nie każdy też ma kogo spytać o podstawowe rzeczy. Niektórzy przez samotność. Od tego też jesteśmy – dodają nasze rozmówczynie.
Utworzenie i funkcjonowanie Dziennego Domu Pobytu w Tucholi finansowane jest z dwóch projektów:
• „Utworzenie nowych oraz zapewnienie funkcjonowania istniejącym ośrodkom wsparcia na terenie Gmin: Tuchola, Zławieś Wielka i Górzno”, w ramach którego sfinansowane zostało utworzenie DDP (środki przeznaczone na adaptację i modernizację pomieszczeń na potrzeby DDP to 742.230,20 zł) oraz 3-miesięczne funkcjonowanie placówki.
Wartość całego projektu to: 7.525.692,16 zł. Cztery zadania, w tym DDP w Tucholi o wartości 924.140,20 zł.
Partnerstwo (między innymi): Parafia Rzymskokatolicka pw. Opatrzności Bożej w Tucholi
• „Ośrodki wsparcia pełne WERWY w województwie kujawsko-pomorskim” – finansowanie DDP w Tucholi do końca 2023 r.
Wartość całego projektu to: 23.030.908 zł. Siedemnaście zadań, w tym funkcjonowanie DDP w Tucholi o wartości 1.063 467,75 zł.
Partnerstwo (między innymi):
– Fundacja Werwa – partner wiodący/wnioskodawca – Regionalny Ośrodek Edukacji Ekologicznej w Przysieku sp. z o.o.,
– Parafia Rzymskokatolicka pw. Opatrzności Bożej w Tucholi
1 0
Opieka nad seniorami potrzebna. Wizyta biskupa jednak nie miala nic wspolnego z checią odwiedzin seniorow, a byla częścią wizytacji kanonicznej parafii w Rudzkim moście. Program ustala proboszcz z kurią. Na koniec Msza z Bierzmowaniem i koperta dla ks. Biskupa. Bez koperty nic nie zalatwisz, a proboszcz polecialby ze stanowiska.
1 0
Czy to jeszcze jest Polska, czy już jakiś Klechistan ? Święcenie wszystkiego co się da! Może coś mnie ominęło ale wydaje mi się, że Polska nie jest krajem wyznaniowym, chociaż przy takich fanatykach może się stać. A wtedy biada wam, oj biada.