Często mówi się, że nie szata zdobi człowieka, ale każdy z nas doskonale wie, jak bardzo odpowiedni ubiór potrafi wpłynąć na nasze samopoczucie. Zakładając dobrze skrojony garnitur, ulubioną koszulę czy nową parę butów, automatycznie prostujemy plecy i idziemy przez świat z nieco podniesioną głową. Psychologia określa to zjawisko mianem "ubranego poznania" (enclothed cognition), co w skrócie oznacza, że to, co mamy na sobie, wpływa na nasze procesy myślowe i samoocenę. Jednak w tych rozważaniach o stylu niezwykle często pomijamy absolutną bazę, fundament, na którym budowana jest cała reszta naszej garderoby. Tymczasem to właśnie to, co niewidoczne dla postronnych oczu, często decyduje o tym, czy czujemy się zdobywcami świata, czy marzymy tylko o powrocie do domu.