Nabyte w czasie trwania małżeństwa mienie jest własnością wspólną małżonków, o ile nie zawarli oni umowy majątkowej (tzw. intercyzy). Przy rozwodzie należy podzielić więc wszystkie należące do pary nieruchomości, ruchomości oraz oszczędności. Co do zasady, majątek może zostać podzielony na pół, jednak małżonkowie mogą wypracować także inne rozwiązania. Warto wspomnieć, że składniki, które wchodzą w skład majątku własnego (na przykład nabyte w drodze dziedziczenia), nie podlegają podziałowi.
Małżonkowie mogą zgłosić swoje roszczenia dotyczące podziału majątku w pozwie rozwodowym. W takim przypadku sąd powinien rozstrzygnąć, komu i co przypadnie. Niemniej jednak w praktyce sądy oddalają tego typu wnioski jako przedłużające postępowanie. Jeśli byli małżonkowie nie będą potrafili dojść do porozumienia, sprawa ponownie trafi na wokandę. Warto zatem dążyć do wypracowania pewnego kompromisu. Majątek można podzielić na wiele sposobów, jednak należy to zrobić sprawiedliwie i zgodnie z obowiązującymi przepisami. Więcej informacji w tym zakresie można uzyskać na stronie https://kamk.pl/uslugi/podzial-majatku/. Podział majątku w drodze umowy najczęściej poprzedzony jest negocjacjami, w których mogą uczestniczyć pełnomocnicy stron.
Małżonkowie powinni dążyć do tego, aby jeszcze przed uzyskaniem rozwodu podzielić majątek. Może w tym pomóc dobry adwokat rozwodowy, którego oferta dostępna jest tutaj: https://kamk.pl/uslugi/rozwody/. Jeśli jednak nie uda się tego zrobić, sąd przy podziale majątku weźmie pod uwagę szczególne potrzeby stron, wynikające z:
Co do zasady każdemu z małżonków przysługuje połowa majątku wspólnego. Sąd nie bada, w jakim stopniu każde z nich przyczyniło się do jego powstania (chyba, że istnieją duże dysproporcje), natomiast ma na uwadze wymienione wyżej przesłanki. W swojej decyzji sąd powinien być obiektywny, dlatego zasądzony podział może być niesprawiedliwy w opinii każdej ze stron postępowania. Stąd też lepszym rozwiązaniem wydaje się wypracowanie ugody pozasądowej. Nie tylko pozwala szybciej podzielić majątek, ale też w częściach, jakie małżonkowie uważają za słuszne.
Największym zagrożeniem w przypadku rozwodu i podziału majątku jest tak zwane zakotwiczenie. Wiąże się ono z opóźnianiem postępowania w taki sposób, aby odsunąć w czasie podział majątku bądź osiągnąć jakieś cele własne. W praktyce takie postępowanie wiąże się z odsuwaniem w czasie orzeczenia rozwodu, ponieważ dopiero w jego wyniku może dojść do podziału majątku. Działania podejmowane przez współmałżonka polegają na:
W takiej sytuacji warto skorzystać z pomocy adwokata, który specjalizuje się w sprawach rozwodowych. Oferta obejmuje również zagadnienia powiązane, takie jak podział majątku czy alimenty.
Małżonkowie uznani za winnych rozpadu pożycia w dalszym ciągu mają prawo do równego podziału majątku. Sąd nie bierze pod uwagę, kto i w jakim stopniu przyczynił się do zerwania więzi, skupiając się głównie na aspektach ekonomicznych. Orzeczenie o winie ma wpływ na przykład na zasadność i wysokość alimentów, ale nie stanowi argumentu drugiej strony przy podziale majątku, chyba że małżonkowie wypracowują ugodę poza salą sądową. Wtedy też mogą wziąć pod uwagę różne przesłanki.