Zamknij

Walory estetyczne falistego pokrycia dachowego

07:58, 23.04.2024 art. sponsorowany Aktualizacja: 07:58, 23.04.2024

Chociaż na rynku budowlanym pojawia się coraz więcej nowych technologii i rozwiązań estetycznych, ludzie nie zmieniają tak szybko swoich gustów. Znaczną zmianę zobaczymy na budynkach biurowych, magazynowych lub handlowych, ale pewne tradycyjne motywy, obecne w budownictwie jednorodzinnym, są ciągle żywe i nie wygląda jakby ich popularność słabła. Jednym z takich elementów jest fala na pokryciu dachowym. Jesteśmy do niej przyzwyczajeni od najmłodszych lat – nawet dzieci rysujące domki w przedszkolu, zwykle dodają dachom charakterystyczną falkę. Ten ponadczasowy motyw, choć dosyć uniwersalny, będzie jednak najlepiej pasował do konkretnego stylu dachu. Sprawdźmy skąd bierze się popularność fali i w jakiej aranżacji prezentuje się najkorzystniej.

Źródła współczesnego zainteresowania falą

Gdy wyobrażamy sobie idealny dla nas dom, prawdopodobnie wieńczy go pofalowany dach. Wynika to z tego, że w krajobrazie polskim i europejskim, z każdej strony otacza nas właśnie takie budownictwo. Podobnie jak znaczna część naszej kultury, falisty dach ma swoje korzenie w budownictwie greckim i rzymskim. Jest to też źródło rozróżnienia trzech rodzajów dachówek, które służą jako wzór do nowo wytwarzanych modeli, czyli: „greckie”, „rzymskie” i „holenderki”. Niezależnie jednak od nazewnictwa, stylu i koloru, fala na dachu jest po prostu urozmaiceniem i estetycznym zwieńczeniem domu. A przy tym faliste pokrycie dachowe nie jest jednorodne – możemy stworzyć unikatową kompozycję, decydując się nie tylko na kolor, ale też formę. Wybieramy pojedynczą lub podwójną falę, regularną albo przesuniętą, niską bądź wysoką oraz obecność lub brak wypłaszczenia przekroju. Światło odbijające się od powierzchni dachu dokłada się do oryginalnego efektu – rozbijając monotonię lub harmonijnie spajając całokształt budynku.

Praktyczne bonusy wykorzystania blachodachówek falistych

Bogata oferta pokryć dachowych może onieśmielać, kiedy nie wiemy czego szukamy. Dostępne są dla nas dachówki ceramiczne, betonowe, blaszane – czasem nie wiadomo od czego zacząć. W przypadku pierwszych dwóch głównie rozwijana jest metoda i jakość produkcji, ale wygląd i wzór są raczej niezmienne. Natomiast pokrycia ze stali oferują inwestorom mnóstwo różnych stylów i kształtów.

Możemy to zauważyć na przykładzie produktów od Blachy Pruszyński – firmy, która ciągle opracowuje nowe formy i technologie dla swoich blachodachówek. Efektowna będzie blachodachówka REN, której pochylony kształt i unikatowy charakter zapewniły jej Złoty Medal Międzynarodowych Targów Poznańskich BUDMA. Jej geometryczny i regularny profil sprawia, że będzie pięknie się prezentować zarówno na skomplikowanych, jak i prostych, dwuspadowych dachach.

Wartą wspomnienia jest też LOARA (blachodachówka panelowa). Jej wzór charakteryzuje się podwójną falką w szczytowym punkcie i wypłaszczeniem pomiędzy kolejnymi podwyższeniami. Poza estetycznym i nowoczesnym designem, LOARA to także praktyczne rozwiązanie. W zależności od stopnia skomplikowania dachu, możemy wybrać jej panelową wersję lub tę ciętą na wymiar. Dostosowanie typu pokrycia do dachu ułatwia sprawny i dokładny montaż.

Kilka wskazówek pomocnych w wyborze

Na wykorzystaniu blachodachówki z falą najbardziej skorzystają domy, które wracają do tradycyjnych barw i kształtów – niezależnie od tego jak skomplikowany będzie dach. Poniżej przedstawiamy kilka porad dotyczących wyboru najodpowiedniejszej blachodachówki z falą:

  1. Zanim zdecydujemy się na konkretny model upewnijmy się, że spełnione są jego wymagania techniczne. Niektóre blachodachówki potrzebują odpowiedniego nachylenia połaci – zwykle jest to minimum 15°, a nawet 25°.
  2. Kolor jest dobrym wyznacznikiem stylu, którym chcemy podążać. Tradycyjne będą czerwienie i brązy, klasyczna i elegancka – czerń, a minimalistyczne – wszelkie odcienie szarości.
  3. Różne rodzaje wyglądają lepiej na innych dachach. Na przykład skomplikowany dach z zagłębieniami i lukarnami może być trochę „przeładowany” blachodachówkami z dużą falą, podczas gdy na dachach dwuspadowych sprawdzi się i duża, i mała fala. Dostosujemy więc wysokość fali do konstrukcji – mniejsza fala to na przykład blachodachówka panelowa MODUS od Blachy Pruszyński.
  4. Mała fala na pokryciu dachowym „uspokaja” całokształt budowli, podczas gdy wyższy profil urozmaica i wzmacnia efekt estetyczny (można to zobaczyć na blachodachówce panelowej SZAFIR).
  5. Nie zapominajmy o dekoracji. Pokrycie dachowe to nie ostatni element, który musimy wybrać. Pozostają nam jeszcze elewacja, stolarka okienno-drzwiowa, ich kształty i barwy. Dopiero wtedy osiągniemy spójny, całkowity efekt, więc podczas decyzji o pokryciu, miejmy to na uwadze.

Trzy zasady użytkowania blachodachówek falistych

  1. Kluczowa jest powłoka ochronna. Wpływa na długowieczność naszego pokrycia. Estetycznie – ile wytrzyma jej kolor i jak odporna będzie na ewentualne wgniecenia i uszkodzenia, a technicznie – czy nie rozszczelni się, nie zardzewieje, nie utraci swoich właściwości ochronnych. W tym momencie najlepsze na rynku są powłoki z poliuretanu i hybrydowe, na które producenci oferują około 40-50 lat gwarancji.
  2. Montaż przeprowadza się raz, więc trzeba to zrobić dobrze. W miarę możliwości dopilnujmy, aby został przeprowadzony przez fachowców, którzy zastosują się do wytycznych zapewnionych przez producenta blachodachówki.
  3. Nie zapominajmy o czyszczeniu i przeglądach. Tak jak chodzimy na kontrole lekarskie, tak samo powinniśmy od czasu do czasu sprawdzić, czy nic złego nie dzieje się z naszym dachem. Im wcześniej wykryjemy ewentualną usterkę, tym łatwiej będzie ją usunąć.
(art. sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%