Chociaż na rynku budowlanym pojawia się coraz więcej nowych technologii i rozwiązań estetycznych, ludzie nie zmieniają tak szybko swoich gustów. Znaczną zmianę zobaczymy na budynkach biurowych, magazynowych lub handlowych, ale pewne tradycyjne motywy, obecne w budownictwie jednorodzinnym, są ciągle żywe i nie wygląda jakby ich popularność słabła. Jednym z takich elementów jest fala na pokryciu dachowym. Jesteśmy do niej przyzwyczajeni od najmłodszych lat – nawet dzieci rysujące domki w przedszkolu, zwykle dodają dachom charakterystyczną falkę. Ten ponadczasowy motyw, choć dosyć uniwersalny, będzie jednak najlepiej pasował do konkretnego stylu dachu. Sprawdźmy skąd bierze się popularność fali i w jakiej aranżacji prezentuje się najkorzystniej.
Gdy wyobrażamy sobie idealny dla nas dom, prawdopodobnie wieńczy go pofalowany dach. Wynika to z tego, że w krajobrazie polskim i europejskim, z każdej strony otacza nas właśnie takie budownictwo. Podobnie jak znaczna część naszej kultury, falisty dach ma swoje korzenie w budownictwie greckim i rzymskim. Jest to też źródło rozróżnienia trzech rodzajów dachówek, które służą jako wzór do nowo wytwarzanych modeli, czyli: „greckie”, „rzymskie” i „holenderki”. Niezależnie jednak od nazewnictwa, stylu i koloru, fala na dachu jest po prostu urozmaiceniem i estetycznym zwieńczeniem domu. A przy tym faliste pokrycie dachowe nie jest jednorodne – możemy stworzyć unikatową kompozycję, decydując się nie tylko na kolor, ale też formę. Wybieramy pojedynczą lub podwójną falę, regularną albo przesuniętą, niską bądź wysoką oraz obecność lub brak wypłaszczenia przekroju. Światło odbijające się od powierzchni dachu dokłada się do oryginalnego efektu – rozbijając monotonię lub harmonijnie spajając całokształt budynku.
Bogata oferta pokryć dachowych może onieśmielać, kiedy nie wiemy czego szukamy. Dostępne są dla nas dachówki ceramiczne, betonowe, blaszane – czasem nie wiadomo od czego zacząć. W przypadku pierwszych dwóch głównie rozwijana jest metoda i jakość produkcji, ale wygląd i wzór są raczej niezmienne. Natomiast pokrycia ze stali oferują inwestorom mnóstwo różnych stylów i kształtów.
Możemy to zauważyć na przykładzie produktów od Blachy Pruszyński – firmy, która ciągle opracowuje nowe formy i technologie dla swoich blachodachówek. Efektowna będzie blachodachówka REN, której pochylony kształt i unikatowy charakter zapewniły jej Złoty Medal Międzynarodowych Targów Poznańskich BUDMA. Jej geometryczny i regularny profil sprawia, że będzie pięknie się prezentować zarówno na skomplikowanych, jak i prostych, dwuspadowych dachach.
Wartą wspomnienia jest też LOARA (blachodachówka panelowa). Jej wzór charakteryzuje się podwójną falką w szczytowym punkcie i wypłaszczeniem pomiędzy kolejnymi podwyższeniami. Poza estetycznym i nowoczesnym designem, LOARA to także praktyczne rozwiązanie. W zależności od stopnia skomplikowania dachu, możemy wybrać jej panelową wersję lub tę ciętą na wymiar. Dostosowanie typu pokrycia do dachu ułatwia sprawny i dokładny montaż.
Na wykorzystaniu blachodachówki z falą najbardziej skorzystają domy, które wracają do tradycyjnych barw i kształtów – niezależnie od tego jak skomplikowany będzie dach. Poniżej przedstawiamy kilka porad dotyczących wyboru najodpowiedniejszej blachodachówki z falą: