W Tucholi wspólnie śpiewano dla Ojczyzny/ ZDJĘCIA

"Wojenko, wojenko" i inne utwory patriotyczne wybrzmiały w czwartek (6.11) wieczorem w TOK-u. Wzorem lat ubiegłych do wspólnego śpiewu uczestników koncertu niepodległościowego zaprosił Chór Camerata. Wydarzenie stało także pod znakiem twórczości Chopina. 

To już tradycja, że w okolicach Święta Niepodległości w murach Tucholskiego Ośrodka Kultury odbywa się wydarzenie pn. "Śpiew dla Ojczyzny". Tegorocznej edycji nie przeszkodził nawet remont odbywający się w placówce, choć jak przyznał dyrektor Piotr Mówiński, jeszcze trzy dni wcześniej wygląd sali widowiskowej przypomniał scenerię jak po pożarze. 

Czwartkowe wydarzenie poprowadziła Hanna Krueger wskazując, że z okazji Święta Niepodległości wspominamy nie tylko wydarzenia sprzed stu lat. 

Dziś jesteśmy wdzięczni i tym, którzy przed 1918 rokiem i po nim suwerenność naszej Ojczyzny stawiali wyżej niż swoje bezpieczeństwo, zdrowie i życie. Tym wszystkim znanym i nieznanym, bohaterom walk, ludziom dzięki którym możemy mówić po polsku, żyć w wolności i korzystać z jej owoców stawiamy wielki pokłon. (...) Aktualnie żyjemy pośród wielu nowych wyzwań i prób, ale patriotyzm ciągle powinien stać na straży godności naszego narodu, jego kultury i obyczajów - czyli naszego dziedzictwa

- mówiła pracownica placówki kultury. 

[FOTORELACJANOWA]4900[/FOTORELACJANOWA]

Jako pierwsza na scenie pojawiła się utalentowana młodzież z "Nowodworka". Utwory Chopina wykonali kolejno Marek Piasek i Alexander McCool wprowadzając zebranych w liryczny nastrój. Natomiast Marta Wojtas zaśpiewała "Wojskowego z wąsikami". Muzyczną ucztę kontynuował Dariusz Krygowski przy akompaniamencie fortepianowym Tomasza Kotowskiego. Tucholanin przypomniał m.in. utwór Jana Pietrzaka "Żeby Polska była Polską".

Przysłowiową „wisienką na torcie” niepodległościowego koncertu był występ Chóru Camerata pod dyrekcją Marzeny Tyrańskiej, który zaprosił publiczność do wspólnego śpiewania. Dla ułatwienia teksty poszczególnych utworów wyświetlano na ekranie, więc nie było wymówki dla nieznających słów – choć i tak nikt z niej nie korzystał. Praktycznie cała sala śpiewała z Cameratą. Wspólnie wykonano aż dwanaście utworów, w tym „Raduje się serce”, „Hej, hej ułani”, „Rotę” i „Hymn Państwowy”.

Wyrazem przywiązania do małej ojczyzny była z kolei piosenka o Tucholi – „Jesteś”. Prowadząca chór dobrze oceniła śpiew mieszkańców i towarzyszący mu zapał, co poskutkowało zaproszeniem do wstąpienia w szeregi chórzystów.