Na dziedzińcu Muzeum Borów Tucholskich w sobotnie (20 września) południe wystartowała borowiacka biesiada, na którą przybyli tłumnie mieszkańcy i turyści. Okazją do wspólnego świętowania były wciąż doskonałe pamiętane jesienne wykopki. Impreza o z borowiacką biesiadą w tle nosiła tytuł: „Jano durch bulwy i bulwy”.
Muzeum Borów Tucholskich i Borowiackie Towarzystwo Kultury w Tucholi wspólnie podjęli się organizacji wydarzenia, w którym pierwsze skrzypce grały... bulwy.
Podczas imprezy borowiackiej, która została zorganizowana w ramach projektu „A czy znasz Ty bracie...? Jeśli nie, to zobacz, posłuchaj, posmakuj i...”, odbyła się prezentacja gatunków jadalnych ziemniaków - przygotowana przez zakład Hodowli Ziemniaka Zamarte. Usłyszeć można było m.in. o właściwościowych i prawidłowym zastosowaniu danej odmiany, a także opuścić dziedziniec muzeum z ziemniakami do degustacji.
Popołudnie upłynęło również pod znakiem ziemniaczanych konkursów. Była to okazja, do współnej zabawy integracji. Śmiechu przy trafianiu ziemniakami do garnka, czy zbieraniu stonki w postaci grochu, nie było końca. Lokalni mieszkańcy oraz turyści kosztowali tradycyjnych borowiackich potraw z kartofli serwowanych przez Restaurację Pod Halabardami oraz Koła Gospodyń Wiejskich z Łyskowa, Tucholi i Wełpina.
Szczęśliwcy Muzeum Borów Tucholskich opuścili z okazjonalną, jednodniową gazetą pełną ciekawostek pt. „Na bulwy czas”. Specjalną niespodzianką była wizyta w gościa specjalnego z Peru. Całości dopełniły występy regionalnych zespołów:„Kasztelanki”, „AgroBorowiacy” z Zespołu Szkół Licealnych i Agrotechnicznych im. Leona Janty-Połczyńskiego w Tucholi oraz „Świetlicowe Babeczki” z gminy Cekcyn.
Więcej na temat wydarzenia „Jano durch bulwy i bulwy” napiszemy w kolejnym wydaniu Tygodnika Tucholskiego, tj. czwartek (25 września). Poniżej fotorelacja.
[FOTORELACJANOWA]4723[/FOTORELACJANOWA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Anna Lipska [email protected]