Kto wchodził na teren hali sportowej w Cekcynie, już w drzwiach trafiał na wolontariuszki. Święto radości, dobra i doskonałej zabawy pozwoliło rewelacyjnie wesprzeć Wielką Orkiestrę. Wszędzie działo się dużo, nawet w najmniejszych pomieszczeniach.
Już na wstępie skupimy się nie na głównej scenie, a na pokoiku obok trybun, gdzie kilka pań i jeden rodzynek wśród nich skrupulatnie liczyło na bieżąco pieniądze. Można było zajrzeć tam tylko na chwilę, by nie przeszkadzać w rachowaniu i nie przegapić występów na parkiecie, a w szczególności licytacji. Te prowadzone przez Michała Ziółkowskiego i Magdalenę Babińską miały swój smaczek.Dlaczego? O tym i o ciekawych przedmiotach licytowanych przez ludzi dobrego serca można będzie przeczytać w najbliższym wydaniu "Tygodnika".
Tymczasem zapraszamy go obejrzenia poniżej fotogalerii!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz