Powiat Tucholski nadal sponsorem Woźniaka

Powiat Tucholski przez kolejny rok będzie jednym ze sponsorów żużlowca, reprezentanta Polski Szymona Woźniaka. Przekazał mu 15 tys. zł. Ta współpraca sięga czasów, w którym Woźniak był jeszcze młodzieżowcem. 

 Umowy ze sponsorami są w świecie żużla niezwykle istotne. Poza pieniędzmi wynikającymi z kontraktów w klubach, środki różnej wielkości od wielu darczyńców są im niezbędne. Nawet kwoty, które nie zwalają z nóg, mają dla przedstawicieli tej dyscypliny duże znaczenie dla spięcia budżetu całego teamu. Żużlowcy mają jak się odwdzięczyć. W zależności od kwoty sponsoringu umieszczają logo sponsora, np. na swoim sprzęcie widocznym podczas biegów meczowych lub na swoim "taborze", którym przemieszczają się na liczne zawody. Sponsorami nie są tylko firmy prywatne, czego najbliższym przykładem jest Powiat Tucholski. Herb powiatu i jego nazwa, to stałe, co roku odnawiane elementy, które nietrudno zauważyć u pochodzącego z Tucholi żużlowca Szymona Woźniaka. Wciąż młody, ale już utytułowany sportowiec, reprezentant kraju, pojawił się znów w tucholskim starostwie w ostatnich dniach. 

Promuje rodzinne okolice

-  Za każdym razem podkreśla on swoje związki z naszym powiatem i docenia pomoc, którą otrzymywał regularnie od najmłodszych lat. Teraz odwdzięcza się, promując na każdym kroku swoje rodzinne okolice. Informacja o Powiecie Tucholskim znajduje się zarówno na jego motocyklu, jak i na samochodzie, którym jeździ na zawody - relacjonują przedstawiciele zarządu powiatu.  Spotkanie ze sportowcem było okazją do przedłużenia umowy o sponsoringu. Członek zarządu Waldemar Kierzkowski wyjaśnia "Tygodnikowi Tucholskiemu", że powiat przekazał Woźniakowi 15 tys. zł. Warto wspomnieć, że żużlowcy ponoszą wielkie koszty w ciągu całego sezonu, jak w rzadko której dyscyplinie. Do czego można porównać 15 tysięcy? To - przykładowo - orientacyjna cena silnika do motocykla żużlowego, który i tak musi być potem doinwestowany. 

Żużlowcy na rowery. Także po Borach Tucholskich

Spotkanie w starostwie z zawodnikiem Moje Bermudy Stali Gorzów nie ograniczyło się do parafowania umów.

- Tym razem oprócz umowy sponsoringowej Szymon zabrał ze sobą przewodniki turystyczne po Borach Tucholskich wydane przez Fundację Zrównoważonego Rozwoju Lokalnego "Cisowy Fyrtel". Szczególnie ucieszył go przewodnik rowerowy, którym obiecał podzielić się z zaprzyjaźnionymi sportowcami - sport rowerowy zdobywa wśród żużlowców coraz większą popularność - uzupełnia starostwo.