A co jak nie dojedzie do nas karetka?

- Jesteśmy coraz starsi. Jak komuś z nas coś się stanie, to nawet karetka nie dojedzie - mówi mieszkanka Końskich Błot. Jest załamana. Płacze. Opowiada, że mieszka w tym miejscu od wielu lat, dokładnie od 1977 roku i nigdy nie czuła się bardziej bezradna niż w tej chwili.

Postanowiła podjąć walkę o drogę, o lepszy dojazd. Jak mówi, nie tylko dla siebie, dla wszystkich mieszkańców Końskich Błot, którzy muszą dojechać do swoich domów.

- O ile się nie mylę, miejscowość zawiera 18 adresów, natomiast droga utwardzona prowadzi jedynie do pięciu domostw. Niestety, wszystkie inne dukty do naszej małej wsi uległy zniszczeniu - zaczyna opowiadać. - W 2010 roku zwróciłam się do gminy o pomoc w naprawie dróg. Przyjechał do nas pracownik urzędu, ale samochód zostawił w lesie, bo nie mógł przejechać. Przyszedł pieszo. Stwierdził wówczas, że dojazdu do Końskich Błot w istocie nie ma i jedyne wyjście to przejazd przez Woziwodę drogą na Gutowiec. Od tamtego czasu minęło dziesięć lat. Sytuacja nie poprawiła się ani odrobinę, wręcz jest gorzej, bo drogi powiatowej Woziwoda - Gutowiec od 2017 roku praktycznie nie ma. Zniszczyły ją samochody wywożące po nawałnicy drewno. Nikt nie poczuwa się do tego, by cokolwiek naprawić i nam, mieszkającym w tej części gminy i powiatu pomóc. Nikt nas nie chce wysłuchać. Nie mamy wsparcia ani w sołectwie, ani w gminie, a podatki płacimy jak każdy.

Mieszkanka Końskich Błot opowiada, ile razy jeden sąsiad musi wyciągać drugiego sąsiada z błota. Wspomina o karetce, która została wezwana do chorej osoby i nie dojechała na czas. Mówi w końcu o listonoszu, który zostawia dla nich pocztę w Legbądzie, o kurierach, którzy nawet nie chcą słyszeć o dowiezieniu przesyłki na domowy adres i o pracowniku dystrybutora energii, który daleko przed wjazdem do Końskich Błot zostawia napisaną na kartonie informację, że mieszkańcy mają podać stan liczników telefonicznie.

- Czy ludzie w XXI tak właśnie mają żyć? - pyta nasza Czytelniczka.

Co na to właściciele dróg? Gmina Tuchola i Powiat Tucholski? O tym przeczytacie w najnowszym, papierowym wydaniu Tygodnika Tucholskiego.