Nowotwór zaatakował w maju 2017 r. Mimo choroby pan Jerzy pracował, angażował się w organizację misteriów nadjeziornych czy WOŚP. Kiedy stan się pogorszył, ruszyła lawina sąsiedzkiej pomocy. Pomóc możesz i Ty – oddając krew w niedzielę, 20 października w Cekcynie!
Jerzego Jarocha cekcynianom nie trzeba przedstawiać. Wieloletni wicedyrektor cekcyńskiej szkoły, nauczyciel języka polskiego angażuje się nie tylko na polu edukacji. Od lat należy do ekipy Nocnych Misteriów Nadjeziornych. Odpowiada za scenariusz i reżyserię. Nie inaczej było w tym roku. Mimo choroby zaangażował się w organizację spektaklu.
Przyjmował chemię i codziennie chodził na próby misteriów
– mówi Danuta Stępień, siostra pana Jerzego.
Felicyta Król-Pawelska po spektaklu określiła go „największym i najdzielniejszym wojownikiem tych misteriów”. Publiczność długo i głośno oklaskiwała Jerzego Jarocha.
Miał wysoką gorączkę i drgawki. Mimo to wypisano go ze szpitala. Dzięki pielęgniarce i lekarzowi z Hospicjum św. Małgorzaty w Tucholi udało się szybko zareagować. Okazało się, że to znów sepsa. Trafił do szpitala. Od ordynatora usłyszeliśmy że rokowania są słabe
– mówi Danuta Stępień
Pana Jerzego wypisano ze szpitala w bardzo ciężkim stanie. Nie dawano nadziei. Rodzina postanowiła nie odpuszczać. Zapadła decyzja o zastosowaniu niekonwencjonalnych metod leczenia.
Obecnie Jerzy jest w dobrym stanie. Niestety poziom hemoglobiny w jego krwi jest zbyt niski. Dlatego postanowiliśmy zorganizować zbiórkę
– opowiada Danuta Stępień.
Wystarczy wziąć ze sobą dowód osobisty. Dawcy muszą mieścić się w przedziale wiekowym od 18 do 65 lat, ważyć co najmniej 50 kg.
kokoloko13:17, 20.10.2019
0 3
Poproś lekarza w szpitalu o darmową pomoc ?? 13:17, 20.10.2019