Na tucholską wystawę przybyło 50 hodowców, którzy zaprezentowali ponad 400 gołębi. Z samego Oddziału Tuchola na wystawie pojawiło się aż 17 wystawiających około 170 ptaków.

Wystawa Gołębi Pocztowych Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych Okręgu Pomorza Środkowego miała swój czas w weekend (3-4 grudnia) w hali tucholskiego OSiR-u. Jak stwierdził żartobliwie szef obiektu Dariusz Siciński, hala była przez dwa dni wielkim gołębnikiem ptaków z Pomorza.

Gołąb z chipem

Dlaczego Tuchola? Otóż już w 1926 roku w stolicy Borów powołano do życia związek, który przez 90 lat nieprzerwanie działa do dziś. Tucholscy hodowcy mają swoją siedzibę na ulicy Przemysłowej 10. Tam się zbierają, gdy wyjeżdżają na loty, choćby do Niemiec. Jak wyglądają zawody? Najpierw następuje zjazd hodowców, którzy komisyjnie przyjmują zaplanowany lot. Ustala się też miejsce wypuszczenia gołębi, wcześniej konsultując to z właścicielem gruntów. Takim terenem jest np. miejscowość Achim w Niemczech - około 600 km od Tucholi. Każdy z ptaków ma chip, który kieruje sygnał do komputera. Ten z kolei zaś przelicza czas dotarcia do gołębnika, a liczy się średnia prędkość powrotu do domu.

- Jak gołębie kierują się do rodzimego miejsca, tego nie wie nikt. Żadna nauka nie znalazła odpowiedzi na to, jak gołąb trafia idealnie do siebie. Instynkt, pole magnetyczne Ziemi, inne teorie - wszystko to może i jest słuszne - ocenia prezes PZHGP Okręgu Pomorza Środkowego Edward Zemke...

To przedsmak wyjątkowego materiału, który trafił do najnowszego numeru "Tygodnika Tucholskiego". Akurat teraz jest w sprzedaży. Gorąco go polecamy, bo jest wypchany ciekawostkami, które zainteresują nie tylko hodowców gołębi pocztowych.