Instalacji magnesu rezonansu magnetycznego przyglądali się: dyrektorka ds. organizacji Anna Nieżórawska, zastępczyni dyrektora ds. pielęgniarstwa Danuta Krysztofczyk, starosta Andrzej Urbański i wicestarosta Jerzy Kowalik. Fot. Szpital Tucholski
Prace związane z powstaniem pracowni rezonansu magnetycznego powinny zakończyć się na początku grudnia. Zapisy na badania ruszą, kiedy placówce uda się podpisać kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. – Mamy nadzieję, że nastąpi to w kwietniu – mówi Anna Nieżórawska, dyrektorka ds. organizacji w Szpitalu Tucholskim.
Rezonans magnetyczny jest jednym z najważniejszych narzędzi współczesnej medycyny – umożliwia szybkie, bezpieczne i niezwykle precyzyjne obrazowanie wnętrza organizmu, a tym samym wczesne wykrywanie wielu chorób.
Pracownia rezonansu magnetycznego w Szpitalu Tucholskim powstaje w miejscu dawnego działu rehabilitacji. Mowa o wolnostojącym budynku, położonym na terenie szpitala, w którym też mieści się administracja. Koszt realizacji przedsięwzięcia wynosi blisko 7,5 miliona złotych.
Jest to pożyczka zwrotna z Kujawsko-Pomorskiego Funduszu Rozwoju, po zrealizowaniu której istnieje możliwość refundacji w wysokości 85 procent. [...] Dzięki tej inwestycji pacjenci z naszego regionu będą mogli skorzystać z badań, które dotąd wymagały wyjazdu do ośrodków w innych miastach
– informuje Anna Nieżórawska ze Szpitala Tucholskiego.
„Serce” rezonansu już na miejscu
W poniedziałek (24.11) miał miejsce kluczowy etap instalacji tego nowoczesnego urządzenia.
Zamontowano jego najważniejszy element, czyli magnes. Ze względu na imponujące wymiary oraz ogromną masę urządzenia operacja była skomplikowanym przedsięwzięciem logistycznym, wymagającym precyzyjnej koordynacji kilku specjalistów oraz użycia ciężkiego sprzętu. Magnes stanowi serce aparatu MRI. To on wytwarza bardzo silne i stabilne pole magnetyczne, dzięki któremu możliwe jest uzyskanie niezwykle szczegółowych obrazów wnętrza ludzkiego ciała. Technologia ta pozwala na diagnozowaniem.in. chorób układu nerwowego, zmian nowotworowych, urazów czy schorzeń narządów wewnętrznych – i to bez użycia promieniowania rentgenowskiego
– mówi dyrektorka ds. organizacji w Szpitalu Tucholskim.
Jak też wskazuje nasza rozmówczyni, inwestycja powinna zakończyć się lada dzień, na początku grudnia. Następnie, po uzyskaniu wszystkich odbiorów i otrzymaniu pozwolenia na użytkowanie, lecznica wystąpi o kontrakt do NFZ. Dopiero po jego uzyskaniu ruszą zapisy na badania rezonansem.
My o ten kontrakt zabiegamy cały czas, ale procedura jest taka,że NFZ musi ogłosić konkurs
– przyznaje Anna Nieżórawska. Władze spółki liczą, że kontrakt z NFZ-em uda się podpisać w kwietniu.

Ze względu na imponujące wymiary oraz ogromną masę urządzenia operacja była skomplikowanym przedsięwzięciem logistycznym. Fot. Szpital Tucholski
Zmiany w toku na wewnętrznym, kolejne na kardiologii
Konkretne prace od jakiegoś czasu trwają także na oddziale wewnętrznym.
Mamy nadzieję, że w połowie grudnia oddział wznowi działalność już w nowym obliczu. We wniosku do wojewody zgłosiliśmy gotowość do wznowienia pracy we wspomnianym terminie
– mówi dyrektorka ds. organizacji w Szpitalu Tucholskim.
Przypomnijmy, działalność oddziału wewnętrznego została zawieszona od 1 listopada, co pozwoliło na zintensyfikowanie i dokończenie prowadzonych prac. W ramach inwestycji zaadaptowana na potrzeby potrzeby oddziału została część po byłym ZOL-u. Liczba łóżek zwiększy się z 28 do 32, na wewnętrznym pojawi się także nowy sprzęt.
To bynajmniej nie koniec przedsięwzięć inwestycyjnych w tucholskiej lecznicy. Placówce udało się znaleźć na liście rankingowej przedsięwzięć ocenionych pozytywnie i wskazanych do objęcia wsparciem w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO).
Decyzja ta oznacza, że projekt przygotowany przez nasz szpital i wart blisko 20 milionów złotych – obejmujący modernizację i doposażenie oddziału kardiologicznego, w tym zakup nowoczesnego angiografu – został oficjalnie wskazany do objęcia finansowaniem ze środków KPO. Jego realizacja nastąpi w pierwszej połowie przyszłego roku
– podaje Anna Nieżórawska.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz