Jak wygląda codzienne życie bielika w gnieździe? Nadleśnictwo Woziwoda transmituje na bieżąco

W Borach Tucholskich, a dokładniej na terenie Nadleśnictwa Woziwoda możemy śledzić "z bliska" prawdziwy cud natury. Od 2021 roku możliwe jest oglądanie przekazu online z gniazda bielika (Haliaeetus albicilla). Szczegółami na temat transmisji, jak i ciekawostkami z życia obserwowanych ptaków dzieli się z nami nadleśnictwo.

Przekaz online z gniazda bielika (Haliaeetus albicilla) w Borach Tucholskich to wspólne przedsięwzięcie Komitetu Ochrony Orłów, Nadleśnictwa Woziwoda i Polskiego Radia S.A. Nie od dziś wiadomo, że bieliki są niezwykle ostrożne, dlatego dopiero po wielu latach udało się po raz trzeci uruchomić przekaz online z gniazda tego ptaka. Wcześniej transmitowano jedynie z miejsc w Nadleśnictwie Kutno (2012 r) i Nadleśnictwie Dobrocin (2013 r).

W Nadleśnictwie Woziwoda kamera została umieszczona przy gnieździe w połowie stycznia 2021 r. przed przystąpieniem ptaków do lęgów za zgodą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy 

- opowiada nam rzeczniczka prasowa lasów z Woziwody Dorota Rząska-Lis.

Pracowniczka Lasów Państwowych dodaje, że "celem uruchomienia przekazu był promocja bielika jako największego polskiego gatunku ptaka drapieżnego". 

Inicjatywa, która cieszy się dużym zainteresowaniem wśród internautów

Gniazdo, z którego jest prowadzona transmisja, usytuowane jest na 140-letniej sośnie, na wysokości około 25 metrów. Wcześniej bieliki gniazdowały (od końca lat 90. XX w.) w rosnącym niedaleko gniazda 160-letnim drzewostanie sosnowym przy jednym z śródleśnych jezior.

Do lęgów zachęciło je wtedy sztuczne gniazdo przygotowane dla rybołowa Pandion haliaetus przez wolontariuszy Komitetu Ochrony Orłów. To stanowisko istnieje więc co najmniej 25 lat 

- podkreśla Rząska-Lis.

Specjalistka wyjaśnia nam, że celem uruchomienia przekazu na żywo była promocja bielika jako największego polskiego gatunku ptaka drapieżnego, który wymaga ochrony strefowej. Dlatego gniazdo w promieniu do 200 metrów chronione jest za pomocą całorocznej strefy ochronnej, gdzie nie prowadzi się żadnych prac gospodarczych.

Warto podkreślić, że sama inicjatywa uruchomienia kamery w gnieździe z podglądem życia ptaków, cieszy się dużym zainteresowaniem internautów, co przekłada się na rekordową liczbę wyświetleń na kanale Youtube Komitetu Ochrony Orłów.

Od początku transmisji miłośnicy bielików nawet nazwali parę gniazdujących bielików imionami Tula i Borek. Ich potomstwo również otrzymywało imiona. W ten sposób w pierwszym wyprowadzonym lęgu mieliśmy młodą samicę o imieniu Wodzia oraz w kolejnym roku pisklęta Uno i Duo (samiec i samica). Obserwowaliśmy życie rodzinne bielików przez trzy sezony. W tym roku nastąpiła nieoczekiwana zmiana. W gnieździe nie pojawiła się Tula 

- zaciekawia historiami rzeczniczka prasowa Nadleśnictwa Woziwoda.

Co w tym roku można było zaobserwować na gnieździe?

Jak dowiadujemy się w Woziwodzie 17 marca br. w gnieździe zaobserwowano nową samicę. Dzięki obrączkowaniu ptaków przez Komitet Ochrony Orłów udało się ustalić, że ma ona 9 lat i pochodzi z terenu Nadleśnictwo Przymuszewo. Samica nie zaakceptowała niestety gniazda. 

Nowa para bielików w Borach Tucholskich. Źródło. Zrzut ekranu transmisji na youtube. Link pod artykułem

29 marca gniazdo zajęła para bielików. Nie jest to znana z wcześniejszych relacji Tula, ale też nie wiadomo, czy samiec, który obecnie pojawia się w gnieździe to jest Borek. Ptaki zalatują do gniazda nieregularnie, prawdopodobnie mogą mieć w okolicy zapasowe gniazdo, więc może być tak, że nie będzie lęgu w tym roku 

- mówi nam Dorota Rząska-Lis i dodaje, że o tej porze roku powinny być już złożone jaja.

Obecna pora to czas wysiadywania i oczekiwania na lęgi. W ubiegłym roku zdarzyć się, co prawda późne majowe lęgi w jednym z gniazd w Polsce, "więc teoretycznie istnieje jeszcze jakaś szansa".