Śledząc sesje Rady Gminy Śliwce nietrudno zauważyć, że jeden z członków tego gremium od dłuższego czasu nie uczestniczy w obradach. Z radnym Piotrem Erwardem próbujemy porozmawiać od niespełna miesiąca. Początkowo problemy sprawiał kontakt telefoniczny - mimo umówionych pór rozmów. Kiedy nalegaliśmy na spotkanie, radny informował, że jest na urlopie. Nie mogliśmy doprosić się o podanie terminu powrotu. Gdy postawiliśmy ultimatum, że artykuł o jego aktywności opublikujemy w najbliższym numerze, radny nagle odpowiedział, że może porozmawiać. Ale za tydzień... Udaliśmy się do Okonin Nadjeziornych zapytać mieszkańców, co dzieje się z ich radnym. Spytaliśmy o to przewodniczącego rady gminy. O komentarz zgłosiliśmy się do Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.
ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W WYDANIU TYGODNIKA TUCHOLSKIEGO Z 30 STYCZNIA
Co w sprawie radnych stanowi ustawa o samorządzie gminnym? Przede wszystkim wskazuje, że radny gminny „obowiązany jest kierować się dobrem wspólnoty samorządowej gminy”.
„(...) Radny utrzymuje stałą więź z mieszkańcami oraz ich organizacjami, a w szczególności przyjmuje zgłaszane przez mieszkańców gminy postulaty i przedstawia je organom gminy do rozpatrzenia, nie jest jednak związany instrukcjami wyborców”
- czytamy w art. 23 ust. 1 tejże ustawy.
Art. 24 ust. 1 wskazuje, że „radny jest obowiązany brać udział w pracach rady gminy i jej komisji oraz innych instytucji samorządowych, do których został wybrany lub desygnowany”. Wykonanie ww. zadań, wynikających z roli radnego, poprzedza podczas pierwszej sesji po wyborach ślubowanie: „Wierny Konstytucji i prawu Rzeczypospolitej Polskiej, ślubuję uroczyście obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców”. Po odczytaniu roty wywołani kolejno radni powstają i wypowiadają słowo „ślubuję”. Może być ono złożone z dodaniem sformułowania: „Tak mi dopomóż Bóg”.
Urząd Gminy Śliwice podaje dane na temat obecności radnego
To właśnie podczas pierwszej sesji nowo wybranej Rady Gminy Śliwice Piotr Erward odczytywał słowa wcześniej cytowanej roty. Później swoje ślubowanie potwierdził słowami: „Ślubuję. Tak mi dopomóż Bóg”. Rajca wypowiadający te słowa - nie po raz pierwszy ponieważ mandat piastuje trzecią kadencję – wiedział, z czym wiąże się rola, do której został powołany w wyborach samorządowych. Dlaczego zatem radny Erward sukcesywnie nie uczestniczy w posiedzeniach Rady Gminy Śliwice? Obecny był jedynie na dwóch pierwszych sesjach, które odbywały się 6 i 8 maja 2024 roku, czyli na samym początku trwającej kadencji. Podobnie jak ustawa o samorządzie gminnym, statut gminy Śliwice w rozdziale 5 zatytułowanym „Tryb pracy Rady” oddziale 7„Radni” art. 78 ust. 1 jasno wskazuje, że „radni winni uczestniczyć w sesjach Rady Gminy i komisjach,do których zostali wybrani”.
W pierwszej kolejności, po wyjaśnienia tego stanu rzeczy, zgłosiliśmy się do Urzędu Gminy Śliwice. Dopytywaliśmy czy i jak radny Erward usprawiedliwił swoje nieobecności na posiedzeniach,które odbywały się od czerwca do grudnia 2024 r. W tym czasie odbyło się 6 sesji. Próbowaliśmy dowiedzieć się, czy z radnym były podejmowane próby kontaktu i wpłynięcia na jego nieobecności. Radny z Okonin Nadjeziornych jest członkiem komisji skarg, wniosków i petycji. Zapytaliśmy, ile razy w trwającej kadencji odbywały się posiedzenia komisji i w ilu z nich uczestniczył. Próbowaliśmy dowiedzieć się także, w jakim wymiarze radnemu Erwardowi była wypłacona dieta z rozbiciem na poszczególne miesiące - od początku kadencji. Kolejne pytanie dotyczyło jego miejsca pobytu na co dzień. Nieobecności na sesjach budzą bowiem w tym aspekcie wątpliwości. Pytania wysłaliśmy do urzędu 23 grudnia 2024 roku.
Z upoważnienia wójta Daniela Kożucha odpowiedział nam sekretarz gminy Piotr Spica. W odpowiedzi zawarto, że „radny Piotr Erward uczestniczył w dwóch pierwszych sesjach Rady Gminy Śliwice” oraz „w czasie trwającej kadencji nie odbyło się żadne posiedzenie komisji skarg, wniosków i petycji”. Wiadomość uzupełniono jedynie o wysokości wypłaconych diet z rozbiciem na poszczególne miesiące, których dokładne składowe publikujemy przy artykule.
„Informuję jednocześnie, że podane zostały informacje, którymi dysponuje Urząd Gminy”- uzupełnił na końcu Spica.
Dodajmy, że Uchwała nr XXXVIII/329/23 Rady Gminy Śliwice z 13 kwietnia 2023 r. w sprawie ustalenia wysokości diet dla radnych mówi, że rajcy z gminy Śliwice otrzymują zryczałtowaną dietę w stosunku miesięcznym w wysokości 770 złotych. Co w przypadku nieobecności na posiedzeniach rady gminy lub komisji? Artykuł 2. ww. uchwały wskazuje, że kwota 770 zł „ulega zmniejszeniu o 20 procent w przypadku każdej nieobecności radnego na sesjach i komisjach wynikających z realizacji ramowego Planu Pracy Rady Gminy na dany rok”.
W wiadomości zwrotnej nie ujęto m.in. czy i jak Piotr Erward usprawiedliwił swoje nieobecności na posiedzeniach, które odbywały się od czerwca do grudnia lub czy z radnym były podejmowane próby kontaktu i wpłynięcia na jego nieobecności.
Urząd – wiedząc o naszych pytaniach – realizuje materiał o pomysłach radnego
5 stycznia (niedziela) na stronie internetowej sliwice.pl i na gminnym profilu na Facebooku pojawił się materiał realizowany z radnymi tej gminy, który poświęcony jest, najogólniej rzecz ujmując, planom działań na rzecz mieszkańców tego samorządu. Zastanawiający może być fakt, że materiał poświęcony akurat planom i pomysłom Piotra Erwarda pojawił się krótko...po naszych pytaniach skierowanych do śliwickiego samorządu. Nadmieniamy jednak, że urząd raz na jakiś czas publikuje sylwetki poszczególnych radnych.
W autoprezentacji radny z Okonin Nadjeziornych podnosi, że „jego priorytetem jest poprawa codziennego życia mieszkańców dzięki strategicznym inwestycjom w infrastrukturę oraz aktywnemu wspieraniu lokalnych inicjatyw społecznych”. Jak chce tego dokonać? Wskazuje, np. na budowę drogi łączącej Okoniny Nadjeziorne z Główką. W tym miejscu wytłumaczmy, że inwestycja na wskazanym odcinku drogi zaplanowana jest od dawna. 2 września2024 r., podczas spotkania Daniela Kożucha z włodarzami gmin wchodzącymi w skład związku „W Sercu Borów Tucholskich”, doszło do podpisania umów z wykonawcą robót drogowych na odcinkach: Okoniny Nadjeziorne - Główka i Krąg - Szlachta. Za przebieg prac na obu odcinkach odpowiada firma MARBRUK Marcina Kwiatkowskiego sp.k. Natomiast inspektorem nadzoru jest STAFIL Dominika Malinowska. Przedsiębiorstwo, któremu powierzono wykonanie obu inwestycji, ma czas na ich realizację do 2 października 2025 roku. Dodajmy, że po zakończeniu prac, mieszkańcy i turyści będą mogli korzystać z drogi w całości pokrytej asfaltem - na trasie z Główki do Okonin Nadjeziornych.
W materiale na Facebooku wskazano dalej, że celem radnego byłoby wybudowanie świetlicy w Okoninach Nadjeziornych, w pobliżu dawnej szkoły, a także poprawa infrastruktury w Okoninach Nadjeziornych - poprzez instalację nowego oświetlenia ulicznego. O obu kwestiach mieszkańcy sołectwa mówili podczas zebrania wiejskiego, które odbyło się 5 września. Wtedy te postulaty nie spotkały się z przychylnością władz gminy, o czym przypominają sami mieszkańcy w komentarzach w social mediach. Erward był obecny na wrześniowym zebraniu, ale nie wziął udziału w tej dyskusji.
Radny, w materiale poświęconym jego planom działania, podał dalej, że chciałby, aby doszło do: wybudowania basenu przy szkole w Śliwicach, wyremontowania boiska w Rosochatce, wybudowania nowego obiektu sportowego w Lipowej. Kolejne plany wymienione w materiale dotyczą pomocy senioralnej „Opiekun rodziny” i budowy chodnika pieszo-rowerowego w kierunku Rosochatki.
Tydzień w tydzień. Finalnie nadal bez rozmowy...
Nasze pytania próbujemy skierować do radnego Piotra Erwarda. Mimo początkowego nawiązania kontaktu i nakreślenia tematu, finalnie od kilku tygodni nie może dojść do rozmowy telefonicznej. Mimo że to - uwaga - Piotr Erward zadzwonił do nas jako pierwszy - 3 stycznia. Jak do tego doszło?
Stało się tak krótko po tym, gdy pytania na temat jego aktywności wysłaliśmy najpierw do urzędu gminy. Później z kontaktem było gorzej. Nie doszło do rozmowy telefonicznej, mimo umówionego terminu. W końcu zaproponowaliśmy Erwardowi spotkanie w redakcji „Tygodnika Tucholskiego” lub w miejscu pełnienia przez niego mandatu radnego, czyli w Okoninach Nadjeziornych. Radny odpowiedział nam, że zgadza się na rozmowę w Okoninach Nadjeziornych, gdy tylko zakończy urlop. Gdy spytaliśmy, kiedy to nastąpi, nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Na kilkukrotne próby podjęcia kontaktu radny odpowiedział dopiero 28 stycznia (wtorek). Stało się to w momencie, gdy poinformowaliśmy go SMS-owo o zamiarze publikacji artykułu w bieżącym tygodniu, niezależnie od tego czy w końcu się wypowie, czy nie. Radny zareagował, że nawiąże kontakt z nami, ale... w przyszłym tygodniu. Ten termin może być nieprzypadkowy, bo na 4 lutego zaplanowano posiedzenie Rady Gminy Śliwice. Jeżeli Piotr Erward pojawi się na niej, będzie to pierwsza sesja od 9 miesięcy, w której weźmie udział. Od naszego pierwszego kontaktu mija niespełna miesiąc. Zachowując nadzwyczajną staranność i cierpliwość w podjęciu kontaktu, decydujemy o publikacji artykułu.
Przewodniczący najpierw mówi o „zagranicy”. Ale przy autoryzacji zmienia odpowiedź
Na temat sprawowania funkcji radnego przez Piotra Erwarda rozmawiamy z przewodniczącym Rady Gminy Śliwice Zbigniewem Zwolińskim. Pytamy, czy jako przewodniczący rady próbował kontaktować się z radnym Erwardem i wpłynąć na jego nieobecności. Zwoliński podkreśla w odpowiedzi, że kontaktuje się ze wszystkimi radnymi - w tym Piotrem Erwardem. Przekazuje nam, że zdarza im się rozmawiać i rozumie, że radny z Okonin Nadjeziornych jest czynny zawodowo poza granicami kraju. Podkreślmy jednak, że po przesłaniu tego fragmentu wypowiedzi do autoryzacji, Zbigniew Zwoliński całkowicie usunął go, zastępując sformułowaniem:
„W temacie udziału pana Erwarda w sesjach należy się kontaktować bezpośrednio z radnym, gdyż jest to poza zakresem moich kompetencji”.
Już podczas telefonicznej rozmowy - po takich słowach - Zwolińskiego zapytaliśmy wprost, czy potwierdza, że radny z Okonin Nadjeziornych na co dzień przebywa poza Polską? Nie potwierdził. Przewodniczący powiedział nam również, że każdy radny, gdy nie może uczestniczyć w posiedzeniach RG Śliwice, informuje go o tym, ale nie ma obowiązku tłumaczenia się.
Każdy ma prawo do startowania w wyborach do rady gminy, także nie wiem, dlaczego pan Piotr miałby nie startować. Wynik wyborów pokazał, że społeczeństwo go akceptuje i wie, jak on pracuje. Wynik wyborów pokazał, że jego lokalne społeczeństwo ma do niego zaufanie
- odpowiada Zwoliński. Przewodniczącego zapytaliśmy, czy jego zdaniem decyzja Erwarda o startowaniu w wyborach była dobra - gdy wiedział, że nie wypełni wszystkich powinności radnego.
W rozmowie ze Zwolińskim dociekamy, czy osobie sprawującej mandat radnego godzi się nie uczestniczyć w posiedzeniach rady i komisjach, do których została wybrana. Zdaniem Zbigniewa Zwolińskiego sesje i spotkania komisji to tylko jeden z elementów sprawowania tej funkcji.
Rozumiem, że nie może być obecny na sesji. Swoje obowiązki wykonuje chyba dobrze, bo widać to chociażby po inwestycjach, które są wykonywane w jego regionie
- komentuje przewodniczący śliwickiej rady gminy.
Sieć Obywatelska Watchdog Polska podziela nasze obawy
Zaintrygowani sytuacją wokół radnego zgłosiliśmy się do Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska (sieć strażnicza obserwująca m.in. funkcjonowanie władzy na różnych szczeblach). Piotr Rzekiecki, który odpowiedział nam z ramienia Watchdog Polska, przyznaje, że można mieć uzasadnione obawy co do działalności radnego. W odpowiedzi czytamy o odwołaniach do przepisów ustawy o samorządzie gminnym, tj. zapisów art. 23 i art. 24, co podnosiliśmy i wyjaśnialiśmy już wcześniej. Rzekiecki zwraca uwagę, że radni uroczyście ślubują, iż obowiązki będą wypełniać godnie, rzetelnie i uczciwie.
„Jeżeli rzeczywiście radny wziął dotychczas udział jedynie w dwóch pierwszych posiedzeniach rady gminy, a jego nieobecność na pozostałych posiedzeniach nie była należycie usprawiedliwiona, to można wyrażać wątpliwość, czy należycie wykonuje on swoje zadania” - czytamy.
Przepisy samej ustawy nie przewidują jednak żadnej sankcji za naruszenie obowiązków radnego. Kwestia ta może być uregulowana w statucie gminy. Najczęstszą sankcją związaną z nieobecnością na posiedzeniach jest pozbawienie radnego części przysługującej mu diety. Jest tak w przypadku gminy Śliwice.
„Niestety niewywiązywanie się ze swoich obowiązków nie może być podstawą do pozbawienia radnego mandatu. Kwestię tę powinni ocenić wyborcy. Oczywiście jeżeli radny niema możliwości prawidłowego wykonywania swojego mandatu, to powinien on rozważyć samodzielną rezygnację z pełnionej funkcji” – ocenia w odpowiedzi przesłanej do naszej redakcji Rzekiecki.
Radny Piotr Erward otrzymał od początku kadencji (maj 2024) diety w następujących wysokościach - informacje uzyskaliśmy w Urzędzie Gminy Śliwice:
- maj: 770,00 zł
- czerwiec: 462,00 zł
- lipiec: 770,00 zł
- sierpień: 770,00 zł
- wrzesień: 462,00 zł
- październik: 770,00 zł
- listopad: 462,00 zł
- grudzień: 462,00 zł
Pojechaliśmy do Okonin Nadjeziornych
Gdzie właściwie na co dzień przebywa radny Piotr Erward? We wtorek (28 stycznia) udaliśmy się do Okonin Nadjeziornych, aby spytać o to przypadkowych mieszkańców. Rozmawialiśmy z czterema osobami i każda mówiła o jego aktywności zawodowej zagranicą. Nasi rozmówcy pod wątpliwość poddali rzetelność sprawowania przez niego mandatu.
Temat będziemy kontynuować z nadzieją, że radny w końcu z nami porozmawia. Wyjaśni swoją absencję i odniesie się do nieoficjalnych informacji na temat miejsca przebywania na co dzień.
AKTUALIZACJA - poniedziałek 3 lutego
Radny odpowiedział "Tygodnikowi" na próby kontaktu. Spotkamy się z Piotrem Edwardem po sesji rady gminy Śliwice we wtorek (4 lutego).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz