Zamknij

W Gostycynie znowu rozmawiali o farmie wiatrowej. Pojawiły się emocje / ZDJĘCIA

Anna LipskaAnna Lipska 13:09, 02.02.2025 Aktualizacja: 13:33, 02.02.2025
Skomentuj Mieszkańcy gminy Gostycyn wymagali dokładego wyjaśnienia nurtujących kwestii . Fot. Anna Lipska Mieszkańcy gminy Gostycyn wymagali dokładego wyjaśnienia nurtujących kwestii . Fot. Anna Lipska

W Gminnym Ośrodku Kultury w Gostycynie odbyły się konsultacje, które dotyczyły opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla farmy wiatrowej na terenie gminy Gostycyn. Podczas spotkania (czwartek, 30 stycznia) urbanista przybliżył założenia projektu, a inwestor technologię oraz profity, jakie dawałaby farma wiatrowa gostycyńskiemu samorządowi. Mieszkańcy z kolei zadawali wiele pytań. Przede wszystkim zgłaszali jednak swoje uwagi i obawy.

Spotkanie konsultacyjne dotyczyło obrębu geodezyjnego: Przyrowa, Wielka Klonia oraz części obrębu: Bagienica, Gostycyn, Mała Klonia, Pruszcz, Wielki Mędromierz. Podobne rozmowy będą towarzyszyły całemu procesowi usytuowania farmy wiatrowej na terenie gminy Gostycyn.

W gostycyńskim GOK-u urbanista Jeremi Pudliszak, przedstawiciel inwestora (firma ACCTIONA Energia) Bartosz Kokociński, wójt gminy Gostycyn Ireneusz Kucharski i sekretarz gminy Hanna Kufel spotkali się z mieszkańcami. Przybyło ich 21. Pierwszy z wymienionych, tj. Pudliszak, wspomagając się prezentacją, omówił najważniejsze założenia dotyczące planowanej inwestycji. Swoje wystąpienie rozpoczął od wskazania aktów prawnych regulujących miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla farmy wiatrowej w ww. obrębach geodezyjnych oraz studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego samorządu (uchwała nr XXII/176/12 Rady Gminy Gostycyn z 20 grudnia 2012 r.).

Ile i gdzie?

W dalszej części urbanista mówił o formach ochrony przyrody, sytuacji planistycznej oraz lokalizacji obszaru będącego przedmiotem opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a także zakresu opracowania planu na tle sieci osadniczej gminy Gostycyn, co wśród części mieszkańców wzbudziło zainteresowanie i  przede wszystkim emocje. Podobnie było przy omawianiu przez Jeremiego Pudliszaka rozwiązań projektowych, kiedy okazało się, że turbiny wiatrowe mają stanąć na gruntach rolnych między: Gostycynem, Przyrową a Wielką Klonią. 

Nerwowego poruszenia wśród części lokalnej społeczności nie ostudziły słowa Bartosza Kokocińskiego, który wielokrotnie powtarzał, że firma, którą reprezentuje, w obecnej chwili opiera się na ryzyku inwestycyjnym, a liczba wiatraków – co przekłada się również na ich rozmieszczenie – nadal nie jest pewna, a tym bardziej zatwierdzona.

Kokociński, po przedstawieniu najważniejszych informacji na temat inwestora, omówił wiodące kwestie dotyczące turbin wiatrowych, których ulokowanie planowane jest na terenie gm. Gostycyn. Planowo powstać ma do 7 turbin wiatrowych. Moc jednej miałaby wynosić do 7MW, wysokość całkowita do 260 metrów a średnica rotora ma nie przekraczać 200 metrów.

Wpływy dla samorządu, które nie przemawiają do części mieszkańców

Najważniejsza część wystąpienia Kokocińskiego dotyczyła jednak poszczególnych etapów: od pomysłu do realizacji farmy wiatrowej. Cała procedura składa się aż z 6 etapów, z których wiodące i decydujące są: decyzja środowiskowa (procedura oddziaływania na środowisko) oraz przyłączenie do sieci (warunki przyłączenia i umowa przyłączeniowa). To właśnie wtedy zapadną ostateczne decyzje co do liczby turbin wiatrowych. Realizacja poszczególnych etapów inwestycji to 4 lata, a nawet i więcej.

Część osób obecnych w GOK-u, negatywnie nastawionych do pomysłu ulokowania farmy wiatrowej, nie zmieniała swojego stanowiska. Nawet po przedstawieniu korzyści dla samorządu i mieszkańców, chodzi np. o dodatkowe wpływy z podatków, a być może także tańszy prąd. Podczas spotkania podnoszono m.in., że turbiny wiatrowe zakłócą obraz natury, negatywnie wpłyną na roślinność, migrujące ptaki czy pszczoły. Obawiano się również negatywnego wpływu na zdrowie i wpływu obcego kapitału (firma ACCTIONA Energia jest przedsiębiorstwem hiszpańskim).

Więcej o spotkaniu konsultacyjnym przeczytasz w kolejnym wydaniu "Tygodnika", które ukaże się 6 lutego (czwartek). Napiszemy, o jakich korzyściach mówił wójt Kucharski i czego dociekali mieszkańcy. Poniżej fotorelacja.

[FOTORELACJANOWA]3895[/FOTORELACJANOWA]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%