Tuchola: Więcej średniowiecznego spichlerza na murach  TOK-u

Wojewódzki konserwator zabytków nie przychylił się do prośby tucholskiego ratusza. Urzędnicy chcieli zmniejszyć zakres konserwacji murów średniowiecznegospichlerza. Jednak dzięki decyzji konserwatora o obiekcie, na którym wybudowano TOK,przypominać   będzie m.in. narożnik z czerwonej cegły od strony ul.Zamkowej. – Dla nas ta decyzja będzie wiązała się z większymi kosztami – komentuje burmistrz Tadeusz Kowalski.

Trzy tygodnie temu na naszych łamach pisaliśmy o termomodernizacji Tucholskiego Ośrodka Kultury, która rozpoczęła się w kwietniu i o rozmowach na linii ratusz – wojewódzki konserwator zabytków, które toczyły się w tle inwestycji. Doprecyzujmy. W ramach zadania, na którego realizację Urząd Miejski w Tucholi pozyskał 98-procentowe dofinansowanie z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków (przy 19.000 zł wkładu własnego), ma zostać wyeksponowana historyczna część obiektu, tj. średniowiecznego spichlerza. Zgodnie z przygotowaną dokumentacją inwestor (gmina Tuchola) zamierzał odsłonić 6 m² murów. Wojewódzki konserwator zabytków, po oględzinach, które miały miejsce przy  budynku TOK-u 1 lipca, opowiedział się za zwiększeniem zakresu konserwacji odsłoniętych murów zabytku do około 25 m². Jak przekazała nam Agnieszka Kram-Pestka, kierowniczka wydziału rozwoju gospodarczego w Tucholi, konserwator z Bydgoszczy domagał się, aby wyeksponować narożnik przy ul. Zamkowej, a także fragment, gdzie mur spichlerza łączy  się z murem obronnym. W reakcji ratusz wystosował pismo z prośbą o zmniejszenie wspomnianego zakresu prac. Miało to bezpośredni związek z finansami. Wykonawca   zadania wstępnie wyliczył, że odrestaurowanie większej powierzchni muru będzie kosztowało gminę dodatkowych kilkadziesiąt tysięcy złotych. Wiadomo już, że konserwator z Bydgoszczy podtrzymał swoje stanowisko i na ochronie zabytku gmina nie zaoszczędzi. Za kilka miesięcy przechodzący koło placówki kultury będą mogli   podziwiać odrestaurowany narożnik dawnego spichlerza, na którym widoczne są też fragmenty kamiennego fundamentu, jak i ww. łączenie murów.

Burmistrz: Nie zmienia się w trakcie zasad gry

O decyzji konserwatora informuje nas Agnieszka Kram-Pestka.

Zgodnie z nią robimy wszystko to, co zostało wskazane w protokole po oględzinach konserwatora. Zakres prac nie będzie zmniejszony

– mówi kierowniczka wydziału rozwoju gospodarczego.

Od niej dowiadujemy się również, że prace dotyczące zabytku zostaną wykonane najprawdopodobniej na samym końcu.
Cegła zostanie odświeżona, a elementy, które tego wymagają, wymienione na cegły z tożsamegookresu

– zdradza szczegóły dotyczące części zakresu prac przy restauracji zabytku. W kilku słowach do decyzji konserwatora odnosi się burmistrz Tucholi.​

Nie powinno się zmieniać zasad gry w jej trakcie. Dla nas ta decyzja będzie wiązała się z większymi kosztami. Moim zdaniem powinniśmy się trzymać wcześniejszych uzgodnień

– mówi Tadeusz Kowalski.

Błędy gminy już na etapie dokumentacji projektowej

Zaglądamy do odpowiedzi, jakiej tucholskiemu ratuszowi udzielił Janusz Flemming. Poza zawartą w niej informacją o podtrzymaniu stanowiska z lipcowych oględzin, kierownik delegatury w Bydgoszczy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Toruniu wskazuje, że w dokumentacji projektowej, na rysunkach elewacji, błędnie określone zostały miejsca, w których dokonano trzech sondażowych odkrywek konserwatorskich na potrzeby rozpoznania obiektu – jako elementów ekspozycyjnych. Dalej podnosi, że na podstawie tych trzech miejsc powstała dopiero dokumentacja pn. „Program prac konserwatorskich dla zabytkowych murów budynku Tucholskiego Ośrodka Kultury, zlokalizowanego na obszarze byłego zamku krzyżackiego z uwzględnieniem ich ekspozycji” opracowana w 2013 r. przez Leonardę Okoń. Dokumentacja ta jest integralnym elementem decyzji konserwatorskiej. „Prowadzenie robót budowlanych przy obiekcie budowlanym wpisanym do rejestru zabytków lub znajdującym się na takim obszarze wymaga, przed wydaniem decyzji o pozwoleniu na budowę, uzyskania pozwolenia na prowadzenie tych robót, wydanego przez właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Co oznacza, że decyzja – pozwolenie na budowę, musi w całości uwzględniać decyzję konserwatorską” – pisze konserwator. Na zakończenie wskazuje, że „z programu prac konserwatorskich wynika jednoznacznie, że należy przeprowadzić konserwację ścian parteru z elementami rekonstrukcji i w maksymalnym stopniu wyeksponować ceglane mury, pokazując ich gotycką proweniencję”.

 Aktualnie ocieplana jest frontowa ściana TOK-u.

Nie wiedzieli, w jakim stanie będzie mur
Kierowniczkę wydziału rozwoju gospodarczego dopytujemy o „błędnie” określone odkrywki.

To nie jest błąd, że w dokumentacji projektowej są wskazane takie, a nie inne miejsca odkrywek. Dlatego,że pani konserwator, która wcześniej wykonywała dokumentację   dotyczącą TOK-u, nie wskazała wprost, jakie to mają być miejsca. To miały być miejsca, które wskazują na zachowanie muru w takim, a nie innym stanie. Natomiast na etapie projektu nikt nie wiedział, jak już odkryjemy ten mur, gdzie on będzie w najlepszym   stanie. Stąd w dokumentacji projektowej, opracowanej przez biuro projektowe Jarosława Górala, znalazły się odkrywki w trzech miejscach. My i tak odkryliśmy prawie całość ściany, jeszcze przed ogłoszeniem przetargu na to zadanie, żeby pokazać ją konserwatorowi

– podaje Agnieszka Kram-Pestka.

Termomodernizację TOK-u wykonuje Zakład Remontowy Budownictwa ELMAL za 940.212 zł. Na realizację zadania pn. „Renowacja elewacji budynku z zachowaniem stylu architektonicznego dawnego spichlerza zamkowego wraz z przebudową dachu” tucholska firma ma pół roku.