Nikogo chyba nie zdziwi, że palce w tym maczała Maria Ollick. Regionalistka nie pozostała obojętna na prośbę o pomoc Wei-Yun Lin wzbieraniu materiałów do książki „Klucze Świata – Tajwan i Polska między mocarstwami”.
Ta historia, co w XXI wieku nikogo dziwić nie powinno, zaczyna się od maila. Uściślijmy maila, który przez jakiś czas miał krążyć po skrzynkach różnych jednostek i placówek w naszym regionie. Wiadomość z prośbą o pomoc od Wei-Yun Lin, w zebraniu informacji na temat osady Tajwan, położonej w gminie Tuchola, trafiła w końcu do Szkoły Podstawowej w Stobnie, gdzie przykuła mocniej uwag Anny Narloch.
To od wspomnianej nauczycielki plastyki, a kiedyś mojej uczennicy, usłyszałam, że ten mail wędruje. I czy może nie zajęłabym się tą sprawą
– wraca pamięcią do wydarzeń z przełomu 2022/2023 roku Maria Ollick, prezeska Borowiackiego Towarzystwa Kultury.
Każdy, kto miał styczność z tucholską regionalistką, wie, że wszędzie jej pełno i mimo głowy iskroni już mocno przyprószonych siwizną, chętnie podejmuje nowe wyzwania. Nie inaczej było z prośbą tajwańskiej pisarki. W towarzystwie męża pani Maria dwa razy udała się do Tajwanu (koło Stobna), by porozmawiać z mieszkańcami. Zebrany tam materiał uzupełniła o zdjęcia, mapy i dokumenty do których dotarła z pomocą innych osób, co też podkreśla w rozmowie z nami. Wraz z rysem historycznym miejscowości, informacjami o jej właścicielach i hodowli byków, która swego czasu była prowadzona w Tajwanie, przesłała wszystko doWei-Yun Lin. Pisarkę zainteresowała też postacią Aleksandra Janty-Połczyńskiego. Finalnie tajwańska autorka tej cenionej w naszym regionie postaci poświęciła w całości jeden podrozdział. Nosi on tytuł: „Aleksander Janta-Połczyński, Polak, który przebył Azję i opisał Formozę”. Prezeska BTK służyła swą pomocą także przy tzw. poprawkach.
Książka miesiąca i niekwestionowana przygoda
Sześciusetstronicowa publikacja ukazała się w Tajwanie w kwietniu br. i została książką tego miesiąca. Egzemplarz opatrzony wpisem z podziękowaniem od autorki trafił już do Marii Ollick. Jest jedną z bardziej nietuzinkowych monografii w jej biblioteczce. Publikację napisaną w języku chińskim, czyta się od prawej do lewej strony, czyli dla nas niejako od końca książki. Czym dla prezeski BTK był udział w powstaniu wspomnianej publikacji?
Jedną z przygód. Poza tym cieszę się, żemogłam pomóc tej kobiecie
– odpowiada pani Maria.
Dodajmy, że pracę nad ww. monografią rozpoczęło zdarzenie w 2009 r., kiedy Wei-Yun Lin i jej mąż Paweł Gu przeczytali wiadomość o Tajwanie w gazecie, której tytułu nie zapisali, a dotyczyła ona nie państwa na Pacyfiku, lecz budynku w Polsce, który nazywano „Tajwan”. Do 2023 roku Wei-Yun Lin znalazła 48 miejsc o nazwie „Tajwan” lub „Formoza” w Polsce. Chodzi zarówno o nazwy oficjalne, jakie można znaleźć na mapach Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii,jak i nieoficjalne, używane tylko przez mieszkańców. Niektóre określają obszary na peryferiach miast/wsi, inne dotyczą: restauracji, części lasów, stawu, jeziora czy bazy wojskowej.
Wei-Yun Lin – tajwańska pisarka, tłumaczka, badaczka. Autorka przekładów na język chiński, wydanych na Tajwanie dzieł: Janusza Korczaka, Igora Miecika, Tadeusza Różewicza, Andrzeja Sapkowskiego, Brunona Schulza, Witolda Szabłowskiego, Wisławy Szymborskiej. Odznaczona w 2013 r. przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP odznaką „Zasłużony dla Kultury Polskiej” za promocję literatury i kultury polskiej za granicą. Autorka książek, w tym „Trudno wracać do domu”, tomu poezji i komiksu, a także wydanej w tym roku monografii, która jest studium o relacjach między Tajwanem i Polską od roku 1636 do dziś.
Na jednej ze stron znajdziemy zdjęcie i mapę, jakie Wei-Yun Lin, dostarczyła regionalistka z Tucholi.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz