Bory Tucholskie: Wielkanoc w regionalnym stylu vintage / Porcelana, porcelit i fajans

Każdy z nas, o ile sam nie jest posiadaczem, to z pewnością zna kogoś, kto ma w swojej domowej kolekcji klasyki starej, polskiej ceramiki. Kaszubska Lubiana, fajans Włocławek czy porcelit Tułowice – do niedawna kojarzone z kiczem PRL-u, dziś mogą stać się oryginalnym elementem wielkanocnego i wiosennego wystroju wnętrz. Jak „ugryźć” ten temat? Odpowiedź znajdziecie poniżej.

Wielkanocne dekoracje pomagają wprowadzić domowników w odświętny nastrój i bez wątpienia umilają czas spędzony przy rodzinnym stole. Dla wielu z nas tworzenie ozdób to czysta przyjemność i okazja do dekoratorskich eksperymentów. Wszystkim poszukującym inspiracji na tegoroczne kompozycje proponujemy... podróż w czasie. Stara porcelana, porcelit i fajans? Czemu nie! Niegdyś okrzyknięte kiczem PRL-u dziś wracają do łask. A w połączeniu z nowoczesnymi dodatkami będą nietuzinkowym elementem świątecznego wystroju wnętrz.

Wielkanoc to wiosna, a wiosna to kolory – tych z kolei nie brakuje w ceramice Lubiany. Warto więc odkurzyć zapomniane serwisy w kaszubskie motywy z dodatkiem barwnych obwolut. Idealnie nadadzą się do pastelowych kompozycji. Porcelanowej zastawy nie musimy, a nawet nie powinniśmy wykorzystywać w całości. By aranżacja stołu wyglądała ciekawiej, polecamy połączenie niektórych elementów retro z nowymi. Na przykład na jednolity biały talerz obiadowy kładziemy warstwowo wzorzysty talerz śniadaniowy, na ten z kolei białą miseczkę do zupy. Całość dopełnijmy ustawioną obok starą filiżanką ze spodkiem i pisanką w środku.

Nie zapominajmy o ozdobie w centralnej części stołu, gdzie możemy wykorzystać dobrze nam znane wazony Lubiany o opływowym kształcie bądź dzbanek z tej samej kaszubskiej serii. Naczynie wystarczy wypełnić bukiecikiem bazi lub brzozowych gałązek i powiesić na nich barwne jajka. Żeby stylizacja była spójna, nie dobierajmy przypadkowo kolorowych dodatków, a zdecydujmy się na te, które pojawiają się we wzorze na ceramice. Nowoczesnego sznytu takiej kompozycji z pewnością dodadzą pudrowe odcienie różu i pastelowa mięta, np. w postaci tacy ustawionej pod wazonem i kilku minimalistycznych figurek zajączków obok.

Coś dla bardziej stonowanych – fajans i porcelit

Jednak dobrze wiemy, że duża ilość mocnych barw w świątecznych dekoracjach nie pasuje do każdego wnętrza. Dla zwolenników bardziej stonowanego stylu farmerskiego idealnym rozwiązaniem będą wyroby Włocławka i – mniej znane z nazwy, ale na pewno lepiej z widzenia – fabryki Tułowice.

Zwykle cudze chwalimy, a swego... nie doceniamy. Tak też jest w przypadku fajansu. Angielski gości w naszych wnętrzach w charakterze dość eleganckiego dodatku. Za to polski trafia przeważnie na dno szaf, do piwnic, a w najgorszym przypadku do śmietnika. Przypomnijmy, że charakterystyczne niebieskie zdobienia Włocławka malowano ręcznie, dzięki czemu obecnie niektóre wazony czy talerze osiągają na aukcjach niemałe ceny. Odczarujmy więc regionalny fajans i dajmy mu drugie życie w wielkanocnych ozdobach.

Ceramika Włocławek będzie idealnie komponowała się z materiałami w bardziej naturalnych lub surowych kolorach, takimi jak drewno, metal czy cegła. Im więcej „patyny” znajdzie się w danej stylizacji, tym wyda się ona ciekawsza dla oka. Postawmy na odważne połączenia – wykorzystajmy niekonwencjonalne elementy do skonstruowania pater na pisanki i świąteczne figurki. W tym celu jako pięter możemy użyć dwóch tortownic różnej wielkości, a nogę wykonać np. ze świecznika. Wówczas wystarczy jedynie umieścić na górze fajansowy talerz dla przełamania tonacji i rustykalna dekoracja gotowa! Oczywiście formy do ciast możemy śmiało zastąpić ceramicznymi talerzami, a wówczas one będą grały tu główną rolę.

Jeśli natomiast posiadamy w domu konsolę, nie bójmy się przeznaczyć jej w całości na bazę pod wielkanocną kompozycję. W tym wyjątkowym przypadku im więcej elementów znajdzie się na blacie, tym lepiej. Wazon z Włocławka w niebieskie kwiaty wypełnijmy trzcinami lub innymi suszonymi roślinami, następnie ustawmy kilka drewnianych królików, kurczaczków, małych blaszanych wiaderek z przepiórczymi jajkami. Możemy wykorzystać tu wcześniej przygotowaną paterę i fajansowe półmiski postawione pionowo. Wisienką na torcie będzie wianek powieszony na ścianie nad centralną częścią konsoli.

A gdzie porcelit? Zdecydowanie na stół! Cieniowane brązy zastawy z Tułowic będą dobrze współgrać z beżami kamionki, a nawet bielą porcelany. Taki wystrój blatu warto zaakcentować lnianym lub jutowym bieżnikiem. Na środku stołu połóżmy deskę z litego drewna z wielkanocnymi figurkami w towarzystwie świeczników wykonanych z szarych wytłoczek. Skromnie, prosto, ale z pewnością nie banalnie.

Tekst i fot. Agnieszka Tajl, Ig: Jaglana Stodoła