Wójt Gostycyna nie ma zastępcy. Jako jedyny w powiecie

Wójt gminy Gostycyn nie ma zastępcy choć wymaga tego litera prawa. W rozmowie z Tygodnikiem Ireneusz Kucharski podnosi, że w czasach wszechobecnych podwyżek nie jest to ani dobry temat ani też pierwsza potrzeba.

Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, w gminach do 20 tysięcy mieszkańców nie może być więcej niż jeden zastępca wójta. Tak też jest we wszystkich gminach na terenie powiatu tucholskiego za wyjątkiem gminy Gostycyn,  której włodarz w ogóle nie powołał swego zastępcy. 

Zastępuje go sekretarz

Ireneusz Kucharski, wójtem jest drugą kadencję. Wcześniej przez ponad 10 lat pełnił funkcję jej sekretarza. Można więc śmiało powiedzieć, że samorząd na którego czele stoi zna bardzo dobrze. W czasie, kiedy jest na urlopie bądź zwolnieniu chorobowym stery przekazuje sekretarz - Dorocie Gromowskiej. Tak było też w ostatnim  czasie, kiedy zmogła go infekcja. 

- Mam sekretarza i gdy mnie nie ma, to piastująca tę funkcję mnie zastępuję. Pani Dorota posiada wszystkie moje upoważnienia - przyznaje Ireneusz Kucharski. Jest to też odpowiedź na pytanie o brak zastępcy wójta. Zdaniem włodarza powołanie zastępcy, to temat nad którym na pewno powinien się pochylić, ale bynajmniej nie teraz czy w ciągu kilku najbliższych miesięcy.

- Na pewno o tym myślę, ale na dzisiaj nie podjąłem żadnej decyzji. Wszystko kosztuje, to nie jest taka prosta sprawa - mówi wójt, zauważając zarazem, że na tapecie są ważniejsze rzeczy. Aktualnie praktycznie każdy samorząd ma do czynienia z rosnącymi wydatkami bieżącymi, za którymi nie idą wyższe dochody. Jest sporo gimnastyki nad tym, aby spiąć budżet. A temat zastępcy prędzej, a w tym przypadku najwyraźniej później, wejdzie na tapetę. 

Nie potrzeba tworzyć nowych szczebli

- Na pewno będę musiał kogoś poszukać, chociażby po to, żeby spełnić wymagania ustawowe. Jednak na pewno nie jest to teraz taki czas.  Jeżeli jest duża gmina, rozbudowana, to wtedy też jest większa potrzeba. Dopóki sam sobie radzę i mogę liczyć na pomoc pani sekretarz, to mam zwyczajnie wątpliwości czy warto jeszcze kogoś zatrudniać na to stanowisko - dodaje Ireneusz Kucharski. Wójt nie szczędzi też pochwał reszcie gminnej załogi. 

- Mam dobrą kadrę. U nas w urzędzie każdy ma samodzielne stanowisko. To też pomaga, bo każdy wie co ma robić. Organizacyjnie urząd nie jest wielki, więc jesteśmy w stanie w tych strukturach się porozumieć bardzo szybko. Nie potrzeba tworzyć nowych szczebli, żeby coś zorganizować - podnosi. 

Ile zarabiają

Sprawdziliśmy, ile podatników kosztują zastępcy włodarzy w dwóch z pięciu innych gmin naszego powiatu. I tak  Jagoda Has, która funkcję wicewójta gminy Kęsowo zaczęła pełnić pod koniec 2018 r.  w oświadczeniu majątkowym za rok 2021 wskazała iż z tytułu umowy o pracę zarobiła 87.309,78 zł brutto. Z kolei wicewójt gminy Śliwice Katarzyna Daszkiewicz, w tym samym roku zarobiła 93.619, 75 zł. Budżet gminy Kęsowo na rok obecny wynosi 28,5 mln zł, gminy Śliwice ponad 43 mln zł. W przypadku gminy Gostycyn to 37,4 mln zł.  Na konto Ireneusza Kucharskiego w roku 2021 z racji pełnionej funkcji wpłynęło 164.651,42 zł a pani sekretarz 120.453,16 zł.