Razem z Henrykiem Kowalczykiem przyjechał też Łukasz Schreiber, a także wojewoda ze swoim zastępcą i doradcą. Minister rolnictwa i rozwoju wsi, jednocześnie wicepremier zachwalał rządowe działania i wprowadzane programy dotyczące wypłat pomocy dla rolników. Po działaniach promocyjnych Kowalczyk musiał też odpowiadać na pytania rolników.

W Wiejskim Domu Kultury w Kęsowie w poniedziałek (30 maja) odbyło się spotkanie z ministrem rolnictwa i rozwoju wsi, wicepremierem Henrykiem Kowalczykiem. Do Kęsowa przyjechali też inni przedstawiciele rządu: minister członek rady ministrów Łukasz Schreiber, wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz oraz II wicewojewoda Radosław Kempinski. W sali nie zabrakło rolników: nie tylko z powiatu tucholskiego, ale też sępoleńskiego, a nawet człuchowskiego. Na widowni było poza tym wielu lokalnych polityków i działaczy Prawa i Sprawiedliwości, pojawili się przedstawiciele agent rolniczych. Przybyli też wszyscy wójtowie z naszego terenu, burmistrz Tucholi oraz starosta tucholski. Spotkanie z ministrami trwało ponad 2 godziny. Politycy przedstawiali na początku działania i w ich ocenie dokonania rządu PiS-u.

Minister Kowalczyk na samym początku przekonywał, że poprzez przyznawane dofinansowania "rząd Prawa i Sprawiedliwości stawia na zrównoważony rozwój, to znaczy nadrabia zaległości, które były na obszarach wiejskich. I to jest ogromna radość". Wicepremier poruszał sporo kwestii, m.in.: plan polityki rolnej, problemy, z jakimi zmagają się producenci trzody chlewnej, planowane dopłaty do nawozów, odszkodowania z tytułu suszy, ASF, Krajowy Plan Odbudowy, pobudzanie lokalnych zakładów przetwórczych, tworzenie Krajowej Grupy Spożywczej czy emerytury rolnicze.

Po około pół godzinnym przemówieniu ministra rolnictwa przyszedł czas na długie dyskusje i pytania od rolników.

Więcej na temat spotkania i dyskusji z rolnikami przeczytasz w najnowszym "Tygodniku". Poniżej prezentujemy galerię zdjęć.