Niecodzienny przebieg miało spotkanie ze Świętym Mikołajem w Wielkiej Kloni, które odbyło się w sobotę 7 grudnia.
Uczestnicy spotkania ze Świętym Mikołajem spotkali się w sobotę (7.12) o godzinie 19.00 przy Wiejskim Domu Kultury, gdzie czekała na nich sołtyska Wielkiej Kloni. Katarzyna Henszczyk odczytała list od Świętego Mikołaja. Okazało się, że ten wyczekiwany gość zgubił się, ponieważ rozładowała mu się nawigacja. Mikołaj poprosił w liście dzieci, aby odnalazły go, a jeśli im się nie uda, to wezwały na pomoc strażaków-ochotników z miejscowej straży. I tak też się stało. Poszukiwania trwały m.in. na boisku i przy starej szkole.
Druhowie stanęli na wysokości zadania i znaleźli Świętego. Następnie dostarczyli go do Wiejskiego Domu Kultury, gdzie dzieci czekały na niego z niecierpliwością. Wszyscy wspólnie odtańczyli radosny taniec oraz odebrali upominki. Nie zabrakło także czasu na zdjęcia i uściski
– relacjonuje sołtyska Wielkiej Kloni.
Mikołajowi pomagały elfy, będące członkami rady sołeckiej. Najważniejsze jednak, że Święty znalazł się cały i zdrowy, i będzie mógł spotkać się z dziećmi także w przyszłym roku!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz